"Zadzwonił kapitan i mówi, że otaczają go piraci"

Aktualizacja:
Porwany statek z Polakami
Porwany statek z Polakami
TVN24
Porwany statek z PolakamiTVN24

Statek z 5 Polakami na pokładzie porwany 300 mil od wybrzeży Somalii. Informację na ten temat otrzymaliśmy na platformę kontakt TVN24. MSZ oficjalnie potwierdził informację o porwaniu.

Tym razem łupem piratów padł norweski chemikaliowiec "Bow Asir" pływający pod banderą Bahamów. Kapitan statku w informacji jaką tuż po porwaniu przekazał właścicielom statku podał, że w czasie ataku piratów nikomu z 27 członków załogi nic się nie stało. Na statku pływają Polacy, Norwegowie, Rosjanie i Filipińczycy.

Norweska firma Odfjell, która jest właścicielem "Bow Asir" potwierdziła uprowadzenie statku. W jej siedzibie odbyła się już konferencja prasowa na ten temat.

 
Miejsce porwania, u wybrzeży Somalii (google maps) 

18 uzbrojonych piratów

Z oficjalnego oświadczenia armatora wynika, że około godziny 7.45 na statek weszło około 18 piratów, którzy byli uzbrojeni w karabiny maszynowe. Przypłynęli dwoma łodziami. Jak dotąd nie przedstawili swoich żądań.

O 8.45 zadzwonił do nas kapitan statku. Powiedział, że z różnych stron podpływają pirackie łodzie i uzbrojeni mężczyźni zaczynają przejmować kontrolę na pokładzie. Około 11:45 dotarł do nas e-mail w którym kapitan potwierdził, że grupa piratów uzbrojonych w karabiny maszynowe przejęła kontrolę nad chemikaliowcem. Kontrolujemy sytuację, i o ile to możliwe, śledzimy pozycję statku korzystając z zamontowanych na pokładzie lokalizacyjnych rzecznik

Statek porwano niedaleko miejsca gdzie kilka miesięcy temu uprowadzono supertankowiec Sirius Star. Na jego pokładzie również znajdowali się Polacy. Celem tamtego uprowadzenia był okup wysokości 3 mln. dolarów. Gdy somalijscy piraci otrzymali pieniądze, uwolnili porwaną jednostkę.

Podwójne porwanie

"Bow Star" to nie jedyny statek porwany w ostatnich dniach przez piratów. Łupem rabusiów padł inny statek - Nipayia, pływający pod banderą Panamy i należący do greckiego armatora. Został on zaatakowany w środę po południu ok. 450 mil morskich na wschód od portu Kismayo na południu Somalii. Na pokładzie przewożącego 9 tys. ton ładunku znajdowało się 19 członków załogi.

Zatoka Adeńska bardzo niebezpieczna

Z danych Międzynarodowego Urzędu Morskiego (IMB) wynika, że w 2008 roku somalijscy piraci zaatakowali około 110 jednostek, z których uprowadzili 42. Wody somalijskie i Zatokę Adeńską patrolują jednostki ośmiu państw. Celem misji jest ochrona transportów z pomocą humanitarną, jak również zabezpieczenie szlaków handlowych.

Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24