Przedstawiciele służb wywiadowczych krajów zachodnich potajemnie odwiedzali w ostatnim czasie Damaszek, aby omówić sposoby walki z radykalnymi islamistycznymi ugrupowaniami - poinformował w środę syryjski wiceminister spraw zagranicznych Fajsal Mekdad. Zachodnie służby do takich kontaktów się nie przyznają.
- Nie sprecyzuję, o które kraje chodzi, ale przedstawiciele wielu z nich odwiedzili Damaszek - powiedział w wywiadzie dla BBC. Wśród tych służb wymienia się brytyjski wywiad MI6.
"Nastroje się zmieniły"
Mekdad dodał, że kontakty z reżimem w Damaszku w sprawie współpracy w kwestiach bezpieczeństwa odzwierciedlają rozłam między przedstawicielami służb krajów zachodnich a tamtejszymi politykami, którzy naciskają na ustąpienie syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. - Szczerze mówiąc, nastroje się zmieniły - ocenił Mekdad.
Społeczność międzynarodową coraz bardziej niepokoi rosnąca w szeregach syryjskich rebeliantów rola ugrupowań dżihadystycznych, których bojownicy zjeżdżają do Syrii z innych krajów, aby dołączyć do trwającej od prawie trzech lat rebelii przeciwko Asadowi.
Wiceszef syryjskiej dyplomacji oświadczył wręcz w wypowiedzi dla BBC, że wiele zachodnich rządów już zrozumiało, że nie ma alternatywy dla przywództwa Asada w Syrii.
Zachód milczy
Przedstawiciele zachodnich państw, z oczywistych względów, do ewentualnych kontaktów się nie przyznają. Brytyjskie Foreign Office zastrzegło, że nie komentuje kwestii wywiadowczych, ale kilka źródeł agencji Reutera oznajmiło, że Londyn nie szukał kontaktów z syryjskim rządem.
Amerykańskie CIA również odmówiło komentarza, a pytany o sprawę sekretarz stanu John Kerry powiedział, że "nic o niej nie wie", a już "z pewnością" do takich kontaktów nie doszło pod jego auspicjami.
Komentarza odmówił dziennikarzom także szef francuskiego MSZ Laurent Fabius, choć dociskany dodał, że ma to samo do powiedzenia co Kerry (obaj byli na konferencji donatorów dla Syrii w Kuwejcie). Francuskie ministerstwo obrony odmówiło komentarzy, w ogóle nie zareagowali za to Hiszpanie i Niemcy.
Jedynym dowodem potwierdzającym słowa Mekdada są grudniowe doniesienia francuskiego "Le Figaro", które informowało o wizycie przedstawicieli francuskiego wywiadu DGSE w Damaszku w celu omówienia współpracy w walce z terrorystami. Reżim Asada miał wówczas odpowiedzieć Paryżowi, że będzie rozmawiał tylko po ponownym otwarciu francuskiej ambasady w Damaszku.
Przed rozmowami w Genewie
Przedstawiciele syryjskiego rządu mają wziąć udział w przyszłotygodniowych rozmowach pokojowych w Genewie. Natomiast główna grupa opozycyjna, Syryjska Koalicja Narodowa, nie zdecydowała jeszcze, czy weźmie udział w negocjacjach.
Według ONZ liczba zabitych w Syrii już kilka miesięcy temu przekroczyła 100 tys.
Autor: kka,mtom / Źródło: PAP