Decyzja władz Izraela o budowie ponad czterech tysięcy mieszkań na palestyńskich ziemiach na Zachodnim Brzegu Jordanu jest tematem wspólnego oświadczenia czternastu rzeczników resortów spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej oraz Norwegii. W dokumencie wyrażono głębokie zaniepokojenie decyzją władz w Jerozolimie.
Według organizacji Peace Now, zajmującej się monitorowaniem izraelskiego osadnictwa w Palestynie, plany budowy czterech tysięcy mieszkań to największy izraelski projekt osadniczy od czasu objęcia przez Joe Bidena prezydentury w USA. Peace Now podkreśla, że Biały Dom sprzeciwia się budowie nowych izraelskich osiedli na palestyńskich terenach, uznając je za przeszkodę dla jakiegokolwiek porozumienia pokojowego z Palestyńczykami. Ekspertka organizacji Hagit Ofran oświadczyła, że w najnowszym projekcie znalazło się 4427 nowych mieszkań dla żydowskich osadników.
Wspólne oświadczenie 15 państw Europy. "Wzywamy władze Izraela do wycofania tej decyzji"
Plany władz w Jerozolimie zaniepokoiły też państwa europejskie. W piątek rzecznicy prasowi resortów spraw zagranicznych 14 państw Unii Europejskiej (Francji, Belgii, Danii, Finlandii, Grecji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Luksemburga, Malty, Niemiec, Polski, Szwecji, Włoch) oraz Norwegii wydali wspólne oświadczenie w tej sprawie.
"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni decyzją izraelskiej Wyższej Rady Planowania dotyczącą przyspieszenia planów budowy ponad 4000 jednostek mieszkalnych na Zachodnim Brzegu. Wzywamy władze Izraela do wycofania tej decyzji" - napisali rzecznicy w oświadczeniu.
W ich ocenie "nowe jednostki mieszkalne mogą stanowić dodatkową przeszkodę dla rozwiązania dwupaństwowego". "Osiedla izraelskie w sposób wyraźny naruszają prawo międzynarodowe i utrudniają osiągnięcie sprawiedliwego, trwałego i kompleksowego pokoju między Izraelczykami a Palestyńczykami" - podkreślili sygnatariusze oświadczenia, które opublikowało w piątek polskie MSZ.
Według nich "taka decyzja, jak również wyburzenia i eksmisje uderzające w ludność palestyńską w Jerozolimie Wschodniej i Strefie C, w sposób bezpośredni zagrażają trwałości przyszłego państwa palestyńskiego". "W związku z powyższym apelujemy do władz izraelskich, aby nie dokonywały żadnych zaplanowanych wyburzeń ani eksmisji, zwłaszcza w Masafer Yatta" - podkreślili rzecznicy.
Izraelskie wojsko zburzyło budowle
Decyzja władz Izraela zapadła dzień po tym, jak izraelskie wojsko zburzyło co najmniej 18 budowli na Zachodnim Brzegu po decyzji Sądu Najwyższego w Tel Awiwie, zgodnie z którą około 1000 Palestyńczyków jest zmuszonych do opuszczenia obszaru wyznaczonego przez Izrael jako "strefę ostrzału".
ZOBACZ TEŻ: Izraelska policja rozgoniła pałkami niosących trumnę dziennikarki. Omal nie upadła na ziemię
Wyrok Sąd Najwyższego zapadł w zeszłym tygodniu i dotyczył nakazu wysiedlenia mieszkańców społeczności beduińskich z okręgu Masafer Jatta, gdzie ludzie ci mieszkają od dziesięcioleci. Sędziowie powołali się przy tym na decyzje wojskowe, zgodnie z którymi w latach 80. XX wieku ogłoszono ten obszar "strefą ostrzału".
B'Tselem, inna izraelska grupa walcząca o prawa Palestyńczyków, podała w komunikacie, że w środę straż graniczna i wojsko izraelskie zrównało z ziemią łącznie 18 budowli, w tym 12 budynków mieszkalnych w wioskach na wzgórzach na południe od miasta Hebron na Zachodnim Brzegu.
Zachodni Brzeg Jordanu
Na Zachodnim Brzegu Jordanu żyje obecnie około 400 tys. izraelskich osadników, a jeśli weźmie się pod uwagę Izraelczyków mieszkających w Jerozolimie Wschodniej, liczba ta wzrasta do 700 tysięcy. Na ziemiach tych mieszka około trzy miliony Palestyńczyków.
Społeczność międzynarodowa w zdecydowanej większości uważa izraelskie osiedla na ziemiach palestyńskich za nielegalne. Przywoływana jest w tej sytuacji IV konwencja genewska, która zakazuje okupantowi przemieszczania swojej ludności cywilnej na terytorium okupowane.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters