Zjednoczone Emiraty Arabskie wyraziły we wtorek swoje wsparcie dla Arabii Saudyjskiej, która dwa dni temu wydała oświadczenie potępiające Senat USA. Amerykańskie władze w rezolucji uznały saudyjskiego księcia Muhammada ibn Salmana odpowiedzialnym za zabójstwo dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego.
Rząd ZEA wydał oświadczenie, w którym zadeklarował "politykę pełnej solidarności" z Arabią Saudyjską w odniesieniu do rezolucji Senatu USA. W oświadczeniu zawarto protest "przeciwko każdemu, kto próbuje podważyć pozycję Królestwa na świecie i w regionie".
W oświadczeniu opublikowanym przez państwową agencję prasową WAM stwierdzono, że ZEA odrzucają "bezpodstawne oskarżenia", a także "działania, które szkodzą podstawowej roli Arabii Saudyjskiej jako głównej siły zapewniającej bezpieczeństwo i stabilność w świecie arabskim i muzułmańskim".
Senat wini księcia
Arabia Saudyjska potępiła w niedzielę stanowisko amerykańskiego Senatu, który kilka dni temu przyjął rezolucję uznającą saudyjskiego następcę tronu za odpowiedzialnego za śmierć Dżamala Chaszodżdżiego.
MSZ Arabii Saudyjskiej stwierdził, że zabójstwo dziennikarza jest przestępstwem, które nie ma nic wspólnego z polityką Królestwa. "Postawa Senatu Stanów Zjednoczonych wynika z bezpodstawnych zarzutów i oskarżeń i stanowi rażącą ingerencję w wewnętrzne sprawy naszego kraju oraz podważa rolę Królestwa w regionie i na arenie międzynarodowej" - napisano w oświadczeniu.
Następstwem rezolucji Senatu USA obarczającej saudyjskiego księcia odpowiedzialnością za śmierć Chaszodżdżiego była kolejna rezolucja, w której amerykańscy senatorowie zarekomendowali wycofanie wsparcia USA dla Arabii Saudyjskiej w konflikcie toczącym się w Jemenie.
"Królestwo Arabii Saudyjskiej potwierdza swoje zobowiązanie do dalszego umacniania stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, jednak wyraża zaniepokojenie stanowiskiem wyrażonym przez organ ustawodawczy Państwa Sojuszniczego i przyjaciela" - podkreślono w komunikacie saudyjskiego MSZ.
Zabójstwo Dżamala Chaszodżdżiego
Opozycyjny wobec władz w Rijadzie dziennikarz Dżamal Chaszodżdżi został zabity w saudyjskim konsulacie w Stambule, do którego poszedł 2 października, by załatwić formalności związane ze swoim ślubem. Władze saudyjskie przez długi czas twierdziły, że nie mają nic wspólnego z jego zaginięciem, ale ostatecznie przyznały, że doszło do zabójstwa.
Cały czas nie jest jasne czy saudyjski następca tronu, książę Muhammad ibn Salman, zlecił bądź wiedział o planowanym zabójstwie. Choć część zabójców wywodzi się z bezpośredniego otoczenia księcia, Rijad utrzymuje, że zostało ono przeprowadzone bez jego wiedzy. Jednak według różnych doniesień medialnych CIA ma nagrania rozmów wskazujące, że było inaczej.
Turcja domaga się ekstradycji 18 podejrzanych w związku ze sprawą Chaszodżdżiego, w tym 15 domniemanych członków komanda, które dokonało zabójstwa. 15 listopada saudyjska prokuratura postawiła zarzuty 11 osobom bezpośrednio uczestniczącym w zabójstwie, z czego dla pięciu z nich zażądała kary śmierci.
Autor: ft//now / Źródło: PAP