Zabita dziennikarka tuż przed śmiercią pisała do matki: Módl się o nas

Matka dziennikarki opublikowała rozmowy z nią
Matka dziennikarki opublikowała rozmowy z nią
Źródło: facebook
Matka 26-letniej dziennikarki, która zginęła w czasie wczorajszych starć w Egipcie, opublikowała wiadomości, jakie wymieniła ze swoją córką tuż przed jej śmiercią. "Będę szła jak wszyscy inni, albo biegła. Zależy od sytuacji", "Wzięłam trzy rodzaje leków. Jest bardzo zimno i mam dreszcze" - pisała Habiba Abd El Aziz.

26-letni Habiba Abd El Aziz, dziennikarka gazety "Xpress" z Abu Zabi zginęła w Kairze w środę.Jej matka mieszkająca w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, wieczorem na Facebooku przedstawiła ostatnie wiadomości, jakie od niej dostała.

"Będę szła jak wszyscy inni, albo biegła. Zależy od sytuacji"

6.19Matka: Habiba, co tam się dzieje? Poszłam spać o 1.30, u Ciebie to 11.30. Co z atakiem? Powiedz mi.Habiba: Armia i policja rzeczywiście przemieszczają się wokół bram. Centrum medialne zostało zmienione w hotel polowy, jest ogłoszony alarm.Matka: Gdzie jesteś?Habiba: Tylko dziennikarze mają pozwolenie na pozostanie w budynku. Zamierzam być przy pomniku, w razie rozpoczęcia ataku.Matka: Pomnik jest trochę dalej od Rabii.Habiba: Ochrona jest teraz przy każdej bramie. Jestem w centrum medialnym. W rzeczywistości to nie jest daleko, przejście jest duże i można je pokonać z łatwością.Matka: Czy jest dużo policji i armii?Habiba: Tak, ale ich ruchy mogą być też taktyką "wojny psychologicznej".Matka: Jak dotrzesz do pomnika?Habiba: Będę szła jak wszyscy inni, albo biegła. Zależy od sytuacji.Matka: Boże, dopomóż nam.

"Jest bardzo zimno i mam dreszcze"

7.33Matka: Co nowego?Habiba: Zagraniczni reporterzy właśnie dotarli do centrum.Matka: To znaczy, co nowego z ludźmi? Jak Ty się masz?Habiba: Wzięłam trzy rodzaje leków. Jest bardzo zimno i mam dreszcze. Ludzi jest mnóstwo. Módl się o nas mamo.Matka: Boże, trzymaj nas w opiece i daj nam siłę. Boże, daj nam siłę. Zawierzam tobie Boże Wszechmogący.Habiba: Przez jakąś chwilę zmierzam do peronu. Jest tu mnóstwo czołgów.Matka: Boże, trzymaj nas w opiece. Boże daj nam zwycięstwo. Na swojej stronie napisałam: Boże, zawierzam Tobie wszystkich moich braci i siostry, synów i córki w Rabeaa i Al Nahda i tych wszystkich, którzy protestują w Egipcie. Boże, zawierzem Tobie mojego męża Ahmeda i moją córkę Habibę. Nie możemy pozwolić im być osamotnionym. Boże daj im siłę i wesprzyj ich, miej ich w opiece podczas dzisiejszej potyczki.12.46Matka: Habiba, proszę, uspokój mnie. Dzwoniłam do Ciebie tysiące razy. Proszę, moja najdroższa. Jestem strasznie zmartwiona. Powiedz, co z tobą.

Habiba już nie odpisała.

Stan wyjątkowy

Po środowych starciach władze Egiptu wprowadziły stan wyjątkowy i godzinę policyjną, która będzie obowiązywać przez co najmniej miesiąc między godz. 19 a 6. W reakcji na użycie przez władze siły wobec islamistycznych demonstrantów, ze stanowiska zrezygnował tymczasowy wiceprezydent Mohamed ElBaradei. Jest co najmniej 278 zabitych, większość to cywile. W czwartek rano na egipskich ulicach jest już spokojnie.

CZYTAJ WIĘCEJ O SYTUACJI W EGIPCIE

Autor: nsz//bgr/zp / Źródło: The National

Czytaj także: