Skazany m.in. za zabójstwa włoskich policjantów w 1981 roku uciekł z więzienia i skrył się w Brazylii. Choć Rzym domagał się wydania Cesarego Battistiego, Brazylijczycy ostatecznie uznali, że lewacki terrorysta może swobodnie znaleźć się na wolności.
Urodzony w 1954 roku Cesare Battisti, należący do lewackiej organizacji terrorystycznej Zbrojni Proletariusze na rzecz Komunizmu, został aresztowany w 1979 roku, a następnie skazany na dożywocie za zabójstwa dwóch policjantów, jubilera i rzeźnika. W 1981 roku uciekł z więzienia i schronił się we Francji, a następnie w Meksyku, gdzie rozpoczął nowy rozdział w swoim życiu: zaczął pisać powieści, między innymi kryminały. Napisał 15 książek.
W marcu 2007 roku został aresztowany w Rio de Janeiro w wyniku wspólnej operacji policji brazylijskiej, francuskiej i włoskiej.
Po aresztowaniu władze brazylijskie początkowo odmówiły udzielenia mu azylu politycznego. Battisti odwołał się jednak do brazylijskiego ministra sprawiedliwości i uzyskał status uchodźcy politycznego. Tę decyzję unieważnił jednak potem wyrok brazylijskiego Sądu Najwyższego. W grudniu 2010 roku lewicowy prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva odmówił jednak przekazania Battistiego do Włoch. Teraz Sąd Najwyższy zdecydował o zwolnieniu Włocha z więzienia.
Terrorysta na wolności, Włosi oburzeni
Wkrótce potem, jak Sąd Najwyższy postanowił utrzymać w mocy decyzję o odmowie ekstradycji oraz zwolnić Battistiego, opuścił on więzienie położone na peryferiach Brasilii.
Sprawa Battistiego wywołała na przełomie roku poważny kryzys w relacjach między Włochami a Brazylią. Zdaniem ekspertów teraz decyzja sądu jeszcze go zaostrzy. O nastrojach w Italii najlepiej świadczy to, że agencja ANSA zatytułowała depeszę z Brazylii: "Policzek dla Włoch".
Premier Włoch Silvio Berlusconi wyraził rozgoryczenie z powodu tej decyzji - podkreślono w nocie wydanej przez jego kancelarię. Według szefa włoskiego rządu postanowienie to "nie uwzględnia słusznych oczekiwań, by sprawiedliwości stało się zadość, wyrażanych przez naród włoski oraz w szczególności rodziny ofiar".
"Włochy szanując wolę Najwyższego Sądu Federalnego będą kontynuować działania i uruchomią odpowiednie instancje sądowe, by zapewnić przestrzeganie międzynarodowych porozumień, wiążących dla obu krajów" - ogłosił rząd w Rzymie.
Szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini oświadczył, że stanowisko sądu "nie tylko obraża prawo do sprawiedliwości dla ofiar zbrodni Battistiego, ale również wydaje się sprzeczne z zobowiązaniami, wynikającymi z porozumień między dwoma państwami". Ponadto MSZ podało, że Włochy zamierzają skierować sprawę do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze.
Źródło: PAP