Trwająca obecnie ofensywa syryjskich wojsk rządowych na Aleppo zmusiła do ucieczki około 30 tys. jego cywilnych mieszkańców - poinformowało we wtorek mające siedzibę w Wielkiej Brytanii opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Ofensywie towarzyszą ataki lotnicze z użyciem bomb beczkowych i ostrzał artyleryjski.
W ubiegłych dniach siły rządowe i wspierające je zbrojne milicje zdołały opanować w Aleppo ponad 30 proc. terenów znajdujących się dotąd pod kontrolą rebeliantów. W blokowanej od trzech miesięcy przez wojska reżimu Baszara el-Asada wschodniej części miasta dramatycznie brakuje żywności, paliwa i środków medycznych.
"Nie oznacza to, że bitwa dobiegła końca"
Według Obserwatorium ponad 15 tys. osób zbiegło na inne kontrolowane przez rebeliantów tereny Aleppo, ponad 7 tys. przedostało się do dzielnic opanowanych przez Kurdów, a 5 tys. do strefy zajętej przez armię syryjską.
Mimo postępów rządowej ofensywy rebelianci nie zamierzają składać broni. - Walka trwa - powiedział niemieckiej agencji dpa doradca opozycyjnej Wolnej Armii Syryjskiej Usama Abu Seid. Jego zdaniem sukcesy wojsk rządowych to efekt "olbrzymiego militarnego nacisku" w sytuacji, gdy rebelianci dysponują tylko lekką bronią. - Nie oznacza to, że bitwa dobiegła końca - podkreślił.
Autor: pk/adso / Źródło: PAP