- Dosyć słów, teraz potrzebne są czyny - zaapelował do bogatych państw Zachodu dyrektor generalny Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa Jacques Diouf. W Rzymie rozpoczęła się trzydniowa konferencja, w czasie której światowi przywódcy będą szukali rozwiązań kryzysu żywnościowego.
Zwracając się do uczestników konferencji FAO Diouf zapytał: - Jak możemy wytłumaczyć ludziom zdrowego rozsądku, że nie można znaleźć 30 miliardów dolarów rocznie, by zapewnić 862 milionom cierpiącym głód możliwość korzystania z fundamentalnych praw człowieka: prawa do jedzenia, a zatem prawa do życia?
- Dosyć słów, teraz potrzebne są czyny - grzmiał szef FAO, krytykując
Jak możemy wytłumaczyć ludziom zdrowego rozsądku, że nie można znaleźć 30 miliardów dolarów rocznie, by zapewnić 862 milionom cierpiącym głód, możliwość korzystania z fundamentalnych praw człowieka; prawa do jedzenia, a zatem prawa do życia? Jacques Diouf
Właśnie to jego zdaniem dzieli świat na dwie części: bogatą i głodującą. Dlatego, oświadczył, trzeba natychmiast przystąpić do działania. Zaapelował następnie o podjęcie "odważnych decyzji". W przeciwnym razie, ostrzegł, "narazimy sytuację na świecie na wielkie ryzyko".
ONZ: polityka opiekuńcza wypacza zasady wolnego rynku
O zwiększenie do 2030 roku o połowe produkcji artykułów żywnościowych na świecie zaapelował do uczestników konferencji sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun. W przemówieniu inauguracyjnym podkreślił, że obecny kryzys żywnościowy "stanowi ewidentne zagrożenie dla wszystkich", ale także "okazję do zrewidowania polityki przyjętej w przeszłości".
- Mamy okazję do ożywienia polityki żywnościowej, zaś rządy już zaczynają reagować na obecną sytuację - zauważył Ban Ki Mun. Ostrzegł jednocześnie, że "polityka opiekuńcza nie może sprawnie funkcjonować, powoduje jedynie wypaczenie zasad rynkowych". Dlatego zachęcił państwa, by "nie podejmowały takiej polityki, a zamiast tego oddały do dyspozycji rezerwy, by rozdzielić je jako pomoc humanitarną".
- Tylko działając wspólnie będziemy w stanie przezwyciężyć ten kryzys. Działać trzeba dzisiaj i to natychmiast, ponieważ w 2015 roku ludność świata liczyć będzie 7,2 miliarda - uważa sekretarz generalny.
Watykan chce pomóc w przezwyciężeniu kryzysu
Z kolei w przesłanym do uczestników szczytu FAO liście papież Benedykt XVI wyraził przekonanie, że "głód i niedożywienie są nie do przyjęcia w świecie", który "w rzeczywistości dysponuje produkcją na właściwym poziomie, zasobami oraz wiedzą, wystarczającymi do położenia kresu tym dramatom i ich konsekwencjom".
Apelując o szacunek dla godności człowieka Benedykt XVI zauważył, że tylko w ten sposób można będzie "wyeliminować albo przynajmniej zmniejszyć brak zainteresowania dla dobra innych" oraz "przyjąć odważne rozwiązania, które nie są gestem rezygnacji w obliczu głodu i niedożywienia tak, jakby były po prostu nierozwiązywalnymi zjawiskami endemicznymi".
Papież zapewnił, że Kościół katolicki pragnie przyłączyć się do wysiłków wszystkich państw na rzecz pokonania głodu i niedożywienia.
Niewygodni goście
W trzydniowej konferencji Organizacji ds. Wyżywienia i Rolnictwa na temat bezpieczeństwa żywnościowego udział bierze ponad trzydziestu szefów państw i rządów z całego świata, wśród nich kilku najbardziej kontrowersyjnych przywódców - prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad, z którym nie chce spotkać się żaden włoski polityk, oraz prezydent Zimbabwe Robert Mugabe.
Tylko działając wspólnie będziemy w stanie przezwyciężyć ten kryzys. Działać trzeba dzisiaj i to natychmiast, ponieważ w 2015 roku ludność świata liczyć będzie 7,2 miliarda Ban Ki Mun, sek. gen. ONZ
Światowi przywódcy będą szukali rozwiązań obecnego kryzysu,nazywanego "cichym tsunami", który na skraj katastrofy gospodarczej zepchnął ponad dwadzieścia najbiedniejszych krajów, między innymi Erytreę, Haiti, Botswanę, Niger, Liberię, Kamerun, Angolę, Burkina Faso i Zimbabwe.
Mission impossible?
Obserwatorzy podkreślają, że wypracowanie skutecznych rozwiązań będzie niezwykle trudne czy wręcz niemożliwe. Przypominają prognozy ekspertów, których zdaniem wysokie ceny żywności utrzymywać się będą jeszcze przez 10 lat.
Polskę w Rzymie reprezentuje wiceminister rolnictwa Andrzej Dycha.
Źródło: PAP, lex.pl