- Nie zaskoczyło mnie, kiedy się dowiedziałem, że aresztowali ją za szpiegostwo - wyznał Alex Chapman, były mąż Anny, jednej z 10 osób zatrzymanych w USA pod zarzutem pracy na rzecz rosyjskiego wywiadu. Alex Chapman został przesłuchany przez brytyjski kontrwywiad MI5. Brytyjczycy badają, czy kobieta nie "pracowała" jeszcze podczas pobytu w Anglii.
Chapman zeznał, że jego były teść, Wasyl Kuszczenko był "wysokim rangą" oficerem rosyjskiego wywiadu. - Anna powiedziała, że jej tata jest wysoko postawioną figurą z KGB i służył jeszcze w "starej Rosji" - wyjawił dziennikowi "Daily Telegraph".
Prawdopodobnie to właśnie ojciec wciągnął swoją córkę do współpracy z rosyjskim wywiadem.
Krótki związek z córką szpiega
Para poznała się w 2002 w londyńskim klubie. W związek małżeński wstąpili pięć miesięcy później w Moskwie, a rozwiedli się równie szybko, bo już w 2006 roku.
- Ojciec całkowicie kontrolował jej życie. Miałem wrażenie, że ona zrobiłaby dla niego wszystko - wspomina Alex. Były mąż pani szpieg wspomina też, że pod koniec ich związku Anna stała się bardzo skryta i często samotnie chodziła na spotkania z "rosyjskimi przyjaciółmi".
Małe zaufanie do syna
Pan młody poznał swojego teścia dopiero podczas miesiąca miodowego w Zimbabwe, gdzie Wasyl pracował jako dyplomata. - Kiedy zapytałem, czym zajmuje się jej tata powiedziała, że "reprezentuje rząd w pewnych aspektach rządzenia" - mówi Alex. Mąż agentki wspomina, że ojciec jego żony nie ufał nikomu.
- Jednym z jego pierwszych pytań było dlaczego wybrałem Rosjankę i jaki mam w tym interes. Można nawet powiedzieć, że był trochę straszny. Nigdy nie przedstawiał gości, którzy bywali w domu i miał ścisłą ochronę. Przed i za jego samochodem zawsze jechały tajemnicze pojazdy obstawy - mówi były mąż Anny.
Nagła miłość do USA
Chociaż małżeństwo państwa Chapman zakończyło się w 2006 roku, Anna nigdy nie wróciła do starego nazwiska. Rok po rozwodzie wyjechała do Stanów Zjednoczonych, aby "wykorzystać nadarzającą się okazję biznesową". Tam założyła internetową agencję nieruchomości.
Jej byłemu mężowi wydało się to co najmniej dziwne. - Ona zawsze mówiła, że nie lubi Amerykanów. Ale w 2007 nagle zmieniła zdanie i desperacko chciała przenieść się do USA. - wspomina Alex.
- Jej firma zawsze przynosiła straty. W 2009 roku nagle gwałtownie się rozrosła i zatrudniała 50 osób. Ktoś musiał w to wpompować sporo pieniędzy - uważa Alex.
Rozbicie siatki szpiegowskiej
Ministerstwo sprawiedliwości USA ogłosiło w poniedziałek, że po wieloletnim śledztwie FBI zatrzymała dziesięć osób podejrzewanych o przynależność do siatki szpiegowskiej, która rekrutowała źródła polityczne i gromadziła informacje dla rządu rosyjskiego. Anna Chapman była jedną z zatrzymanych.
Domniemani agenci mieli prowadzić "zakonspirowaną i długoterminową" akcję wywiadowczą na rzecz Moskwy. Jeden z podejrzanych nadal jest na wolności - ostatni raz widziany był na Cyprze.
Źródło: Daily Telegraph