Pierwszy krok do przebudowy "jednej z najbardziej niebezpiecznych ulic"

Ulica Wałuszewska i Szamocin
Przejazd ulicą Szamocin i Wałuszewską
Źródło: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Piesi do szkoły czy pracy muszą iść poboczem. Przy ulicy Szamocin nie ma chodników. Mieszkańcy walczą o nie od lat, wreszcie nastąpił przełom. Są pieniądze, choć na razie tylko na opracowanie dokumentacji projektowej rozbudowy tej drogi. To pierwszy krok.

Kluczowe fakty:
  • Rada Warszawy przyznała 1,5 miliona złotych na opracowanie dokumentacji projektowej rozbudowy ciągu ulic Szamocin-Wałuszewska, na odcinku od Płochocińskiej do Żyrardowskiej. To prawie 2,5 kilometra. To dopiero pierwszy etap, pieniędzy na samą przebudowę jeszcze nie ma.
  • Kilka miesięcy temu mieszkańcy Szamocina protestowali, domagając się budowy chodnika. Wywiesili banery na ogrodzeniach swoich posesji. Opatrzyli je hasłami typu: "Chodnik potrzebny od zaraz!", "Walczymy o chodnik! Miasto nas ignoruje!". 
  • - Szamocin jest jedną z najbardziej niebezpiecznych ulic Białołęki. Chodniki poprawią bezpieczeństwo mieszkańców. Cieszę się, że znalazły się na to pieniądze - zaznacza Filip Pelc, radny dzielnicy Białołęka.
  • Przyznanie pieniędzy na projekt to jednak dopiero pierwszy etap. Nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpocznie się przebudowa i ile będzie kosztować.

Mieszkańcy Szamocina od lat czekają na modernizację jednej z najdłuższych dróg. Ulica o tej samej nazwie ciągnie się od Płochocińskiej do Orneckiej. Tam zmienia się w Wałuszewską i prowadzi do środka Białołęki Dworskiej. Niestety, jej stan pozostawia wiele do życzenia. Jest wąska i nie ma chodników. Pobocze jest niebezpieczne, a w niektórych miejscach nie ma go wcale przez bliskość przydrożnego rowu. Dodatkowo, gdy spadnie deszcz, miękkie podłoże zmienia się w błoto. Nie ma także oświetlenia.

Przemieszczanie się ulicą Szamocin jest utrudnione, ale to najkrótsza trasa dzieci do szkoły, a dla dorosłych do stacji PKP i sklepów.

Pieniądze na opracowanie dokumentacji projektowej

W tej sprawie pojawiło się światełko w tunelu. Powstanie dokumentacja projektowa przebudowy ulicy Szamocin i Wałuszewskiej od Płochocińskiej do Żyrardowskiej. To prawie 2,5 kilometra.

- Była duża batalia. Mieszkańcy mocno się starali, zorganizowali też akcję z banerami i protestami. Było również dużo spotkań - mówi nam Filip Pelc, radny Białołęki, Partia Zieloni.

Chodzi m.in. o spotkania w listopadzie 2023 roku, podczas których mieszkańcy rozmawiali z Zarządem Dróg Miejskich w sprawie budowy chodnika na ulicy Szamocin i Wałuszewskiej. Niestety, wówczas wiele nie zdziałali. Czekali na informację od urzędu, dotyczącą wnioskowania o pieniądze na inwestycje w ratuszu. Kiedy decyzje z urzędów nie nadchodziły, mieszkańcy Szamocin i Wałuszewskiej rozpoczęli protest i wywiesili na swoich posesjach banery.

Banery wywieszone przez mieszkańców Szamocina
Banery wywieszone przez mieszkańców Szamocina
Źródło: tvnwarszawa.pl

Teraz sytuacja się zmieniła. - W końcu się udało. Radni miejscy znaleźli środki na ten cel, więc również słowa uznania dla nich. W pozyskanie pieniędzy na chodnik przy ulicy Szmaocin była też zaangażowana radna miasta Anna Auksel-Sekutowicz - mówi nam Filip Pelc, radny Białołęki, Partia Zieloni.

Pieniądze na projekt przyznali radni na marcowej sesji Rady Miasta Warszawy. - Mamy pieniądze zabezpieczone w Wieloletniej Prognozie Finansowej - mówi Anna Auksel-Sekutowicz. Trafiły do Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta, który będzie zajmował się tą inwestycją.

"Mamy się przygotowywać do tego zadania"

W Wieloletniej Prognozie Finansowej znajdują się zadania miejskich jednostek. To jest dokument, który uchwala Rada Miasta Warszawy.

- Nie wybieramy sobie zadań do realizacji, tylko realizujemy to, co jest przyjęte w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Inwestycje są tam dokładnie określone i mają przypisany budżet do realizacji. Na podstawie tego, mając do dyspozycji środki finansowe, możemy rozpocząć określone działania - wyjaśnia Agata Choińska-Ostrowska, rzeczniczka prasowa Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta.

Jednym z takich zadań jest właśnie rozbudowa ulic Szamocin i Wałuszewskiej. - Środki w wysokości 1,5 miliona złotych przeznaczono na opracowanie dokumentacji projektowej rozbudowy ciągu ulic Szamocin-Wałuszewska, na odcinku od Płochocińskiej do Żyrardowskiej - Choińska-Ostrowska. Jak dodaje, szczegóły nie są jeszcze znane. - Mamy się przygotowywać do tego zadania. Czekamy na wytyczne od różnych jednostek miejskich, żeby móc powiedzieć, w jakim kierunku ten projekt będzie się rozwijał - zaznacza.

Nadzieje i obawy mieszkańców

Radości nie kryją mieszkańcy. - To duży sukces. Cieszymy się, że jednak w końcu się udało, że fundusze zostały wpisane do Wieloletniej Prognozy Finansowej. W sprawie modernizacji tej ulicy od dawna byliśmy zbywani i słyszeliśmy tylko, że nie da się. Okazało się, że jednak się da - mówi pani Patrycja, mieszkanka Szamocina.

Jej zdaniem o przyznaniu środków zadecydowały liczne spotkania. - Dzięki nim ta sprawa została zauważona. Jako mieszkańcy ciągle dopytywaliśmy o tę inwestycję, ciągnęliśmy ten temat, żeby nie pozostał bez odpowiedzi - podkreśla mieszkanka.

VID-20231222-WA0000
Piesi są słabo widoczni na ulicy Szamocin
Źródło: tvnwarszawa.pl

I dodaje, że inwestycja jest potrzebna, bo okolica się rozbudowuje i w rezultacie ruch lokalny się zwiększa. - Bardzo fajnie, że wzięta pod uwagę została również ulica Wałuszewska. To bardzo ważne, bo zarówno nią, jak i ulicą Szamocin poruszają się dzieci do szkoły po drugiej stronie lasu - dodaje pani Patrycja.

Mieszkańcy mają jednak pewne obawy. - Przyznanie środków na opracowanie projektu to dopiero początek drogi. Nie spodziewamy się, żeby w przeciągu trzech lat została rozpoczęta inwestycja. Możemy się tylko spodziewać projektu. Mamy nadzieję, że ta sprawa zostanie potraktowana priorytetowo i nie będzie się znowu przeciągać latami - podkreśla mieszkanka.

Chodniki w obie strony, ścieżka rowerowa i zieleń?

Zakres inwestycji ma objąć zagospodarowanie pasa drogowego z podziałem na strefy przeznaczone dla pojazdów, rowerzystów i pieszych oraz obszary nasadzeń zieleni. - Ma zostać zaprojektowana nowa jezdnia, chodniki po obu stronach, odwodnienie, oświetlenie i ścieżka rowerowa. Mam nadzieję, że to w takim kształcie pozostanie. Ale to na etapie projektowania się okaże - rozważa białołęcki radny Pelc.

Podobne odczucia ma warszawska radna Anna Auksel-Sekutowicz. - Zakres mi się podoba, pozwoli na kompleksową rozbudowę. To głębsze przemyślenie i działanie kompleksowe. Zrezygnowanie z podejścia, żeby było jak najtaniej, tylko porządne przygotowanie inwestycji - mówi. Jednak nie wyklucza komplikacji. - Będzie trochę przeszkód. Przy zabudowaniach na Szamocinie biegnie rów, są słupy, w lesie z przyszłym chodnikiem mogą kolidować drzewa. To nie będzie łatwa inwestycja - stwierdza.

- Liczę, że na etapie projektowania zostanie znalezione jakieś rozwiązanie, które umożliwi szybkie stworzenie ścieżki rowerowej i obustronnych chodników - dodaje radny Pelc.

Radny cieszy się, że środki na opracowanie dokumentacji projektowej zostały przyznane. - Jest to jedna z najbardziej niebezpiecznych ulic Białołęki, w związku z tym, że nie ma tam chodnika, a dużo osób chodzi tamtędy do szkoły i pracy. Chodniki to będzie coś, co poprawi bezpieczeństwo mieszkańców. Cieszę się, że znalazły się na to pieniądze - zaznacza Pelc.

Entuzjazmu nie ukrywa też warszawska radna. - Zawsze najtrudniej jest zacząć. Przyznanie środków na opracowanie dokumentacji projektowej to był najważniejszy element. Dzięki niej będziemy wiedzieć, jaki wykup działek będzie potrzebny, czy można ominąć potencjalne przeszkody i o jakie środki należy w dalszej kolejności się starać. Tylko trzymać kciuki, żeby znalazły się pieniądze na kolejny etap - podkreśla Auksel-Sekutowicz.

Przebudowa skrzyżowania bliżej

W Szamocinie jest jeszcze inna, oddzielna inwestycja. To przebudowa skrzyżowania ulicy Płochocińskiej z ulicą Szamocin. Znajduje się na bardziej zaawansowanym etapie. Projekt budowlany jest już gotowy.

- Obecnie jesteśmy w trakcie przygotowywania projektów wykonawczych, które pozwolą między innymi na oszacowanie kosztów inwestycji i jej ostatecznego kształtu. Na koniec będziemy mogli ogłosić przetarg i poszukać wykonawcy - informuje Maciej Dziubiński, rzecznik prasowy ZDM.

Czytaj także: