Izraelska służba specjalna Szin Bet, która odpowiadaj za bezpieczeństwo wewnętrzne kraju, poinformowała w środę o udaremnieniu werbunku Palestyńczyków przez libański Hezbollah do atakowania Izraela.
Ujawniono, że Dżawad Nasrallah, syn przywódcy Hezbollahu Hasana Nasrallaha, nawiązał kontakt online z Palestyńczykiem, który zwerbował innych Palestyńczyków, organizując bojówkę. Inny działacz Hezbollahu poinstruował następnie tych Palestyńczyków w zakresie korzystania z materiałów wybuchowych, szkolenia zamachowców samobójców, zbierania informacji wywiadowczych i kupowania broni.
Hezbollah chce "zbić kapitał"?
Agencja Associated Press informuje, że przed izraelskim sądem wojskowym stanęło pięciu Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu Jordanu, oskarżonych o planowanie przeprowadzenia przy wsparciu Hezbollahu ataków na siły izraelskie.
Według Szin Bet, Hezbollah próbuje "podłączyć się" do palestyńskich ataków na Izraelczyków.
Fala izraelsko-palestyńskiej przemocy nie słabnie od czterech miesięcy. Zginęło w nich ponad 20 Izraelczyków. W tym samym okresie zginęło też ponad 140 Palestyńczyków, spośród których dwie trzecie - według izraelskich władz - zaatakowało lub próbowało zaatakować Izraelczyków.
Ataki Palestyńczyków na Izraelczyków najczęściej dokonywane są z użyciem ostrych narzędzi. Władze Izraela twierdzą, że palestyńscy przywódcy namawiają młodych ludzi do atakowania Izraelczyków z powodu sporu o dostęp muzułmanów i żydów do obiektów sakralnych na Wzgórzu Świątynnym w starej części Jerozolimy. Palestyńczycy uważają, że fala przemocy to wynik braku nadziei na stworzenie państwa palestyńskiego po latach nieudanych rozmów pokojowych.
Autor: adso//rzw / Źródło: PAP