Trzech nastolatków z Coventry dwa lata temu nikomu nic nie mówiąc, wyszło z domu i wyjechało do Syrii. Trafili tam do obozu szkoleniowego IS. Dzięki przechwyconym materiałom rekrutacyjnym terrorystów wiemy dziś, że wypełnili wnioski przyjęcia w szeregi dżihadystów między 2012 a 2014 r.
Dwóch 19-latków i jeden 18-latek musieli wskazać, jaką rolę chcą pełnić. Wśród dostępnych do wyboru opcji mieli: bojownik, zamachowiec samobójca i funkcję, którą we wniosku określono jako "infiltrator". Cała trójka wybrała pierwszą możliwość.
"To był normalny gość"
Przyjaciel jednego z nastolatków, który na własne oczy zobaczył dokumenty, zapewnia, że nic nie wskazywało na to, że jego kolega stał się islamskim ekstremistą. - Ten chłopak nie wyglądał jak bojownik, to był normalny gość. Kochałem Rashida jak mojego brata, jak najlepszego przyjaciela. Był miłym, fajnym facetem. Wszystko było z nim w porządku - mówi przyjaciel nastolatka, który został bojownikiem tzw. Państwa Islamskiego.
W 350-tysięcznym Coventry co dziesiąta osoba wyznaje islam. Z obawy o utratę kontroli nad swoimi dziećmi wielu rodziców z Coventry decydują się na zabranie swoich dzieci ze szkół i sami uczą je w domach. Według nieoficjalnych informacji to zjawisko wśród muzułmańskich rodzin jest coraz powszechniejsze.
Mieszkańcy muzułmańskich dzielnic przyznają anonimowo, że wiele się u nich ostatnio zmieniło, a meczety z miejsc modlitw zaczynają przypominać siedliska islamskich gangów. Młodzi muzułmanie mówią, że często spotykają osoby, które próbują namówić ich do udziału w dżihadzie.
Według sondaży co czwarty młody muzułmanin mieszkający w Wielkiej Brytanii sympatyzuje z tzw. Państwem Islamskim.
Autor: mw\mtom / Źródło: TVN24 BiS
Temat: Państwo Islamskie