Wyrzucili dziecko, by ratować mu życie


W Niemczech trwa intensywne śledztwo, które ma wyjaśnić przyczyny pożaru domu w Ludwigshafen - zginęło w nim 9 Turków, a policja nie wyklucza podpalenia. W mediach można zobaczyć wstrząsające zdjęcia z akcji ratunkowej, m.in. dziecka, które rodzice chcieli uratować, zrzucając z trzeciego piętra.

Mimo, że sceny na zdjęciach mrożą krew w żyłach, dziecko przeżyło. Policjantom, do których rodzice rzucili dziecko, udało się je złapać.

Dziewięć osób jednak nie przeżyło pożaru. W poniedziałek niemiecka policja nie była jeszcze w stanie zidentyfikować ich zwłok - później potwierdzono, że byli to obywatele tureccy. Wśród ofiar było pięcioro dzieci.

Nie ustalono przyczyn wybuchu pożaru. Rząd Turcji podejrzewa, że w grę może wchodzić rozmyślne podpalenie: - Żądamy zbadania wszelkich hipotez i ukarania winnych, jeśli okaże się, że był to akt przestępczy - zakomunikowało tureckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W Niemczech mieszka ok. 2,5 miliona Turków.

Czteropiętrowy budynek jest zupełnie zniszczony.

Źródło: PAP, tvn24.pl