U wybrzeży Japonii rozbił się amerykański myśliwiec F/A-18 Hornet. Pilot należący do Korpusu Piechoty Morskiej katapultował się, ale jego los nie jest znany. Trwają poszukiwania. To już dziewiąta katastrofa samolotu tego typu w ciągu sześciu miesięcy.
Do ostatniego wypadku doszło w środę wieczorem czasu lokalnego u wybrzeży prefektury Yamaguchi. F/A-18 Hornet należący do marines wystartował z japońskiej bazy Iwakumi do zwykłego lotu treningowego. Maszyna odleciała około 200 km od brzegu, zanim doszło do niesprecyzowanej awarii. Pilot katapultował się z samolotu i zaginął. Wszczęte natychmiast poszukiwania nie przyniosły na razie rezultatu.
- Przyczyna wypadku jet badana - oświadczyło zdawkowo dowództwo III. Sił Ekspedycyjnych Marines.
Czarna seria
Najnowsza katastrofa jest już dziewiątą w ciągu pół roku, jakie przytrafiły się podstawowej wersji myśliwca F/A-18 Hornet. Pięć maszyn (włączając tę najnowszą) straciło lotnictwo Korpusu Piechoty Morskiej, dwie US Navy i po jednej lotnictwo Kanady oraz Szwajcarii. Osiem wypadków miało miejsce podczas lotów treningowych a jeden podczas treningu akrobacji zespołu Blue Angels.
Przyczyn katastrof oficjalnie jeszcze nie ustalono. Kilka miesięcy to za mało czasu, aby przeprowadzić oficjalne dochodzenie i przedstawić jego wyniki. Nie wiadomo więc, czy wypadki są powodowane błędami pilotów czy usterkami. Dowódca marines gen. Robert Neller przyznał, że liczba wypadków jest większa niż przed rokiem, ale "nie odstaje drastycznie od norm".
Nie ulega jednak wątpliwości, że kolejne wypadki samolotów to problem zwłaszcza dla Korpusu Piechoty Morskiej, który ma zdecydowanie za mało F/A-18 Hornet przeznaczonych do szkolenia. Obecnie jest ich o połowę za mało, około 80 wobec 171 teoretycznie wymaganych. Sytuacja zaszła tak daleko, że na zlecenie marines Boeing wyciąga ze składowiska na pustyni Arizony 30 najstarszych F/A-18, które wyremontuje i zmodernizuje.
Starzejąca się flota
Rozbijające się w niecodziennym tempie samoloty nie należą do najnowszych. Większość zbudowano do połowy lat 90., więc mają średnio ponad 20 lat. Zwłaszcza te należące do marines są bardzo wyeksploatowane, bo były intensywnie wykorzystywane najpierw w dywizjonach bojowych na całym świecie, a potem przesunięte do szkolenia.
F/A-18 Hornet to jeden z podstawowych amerykańskich myśliwców. Wyprodukowano ich niemal 1,5 tys. i w większości przekazano US Navy oraz Korpusowi Piechoty Morskiej. To wielozadaniowe samoloty, łączące funkcje myśliwców i samolotów uderzeniowych. Stad nietypowe oznaczanie F/A. "F" oznacza myśliwiec a "A" maszynę uderzeniową.
W przyszłości mają zostać zastąpione przez wielozadaniowe F-35. Piechota Morska już przejmuje pierwsze nowe maszyny w wersji B. US Navy jeszcze czeka na swoje F-35C, ponieważ należące do niej F/A-18 są najnowsze i zmodernizowane do standardu nazywanego SuperHornet.
Autor: mk/ja / Źródło: USNI News, The Aviationist, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: USMC