Prawo i Sprawiedliwość zdecydowanie wygrało wybory do Sejmu wśród amerykańskiej Polonii, uzyskując prawie 18 tys. głosów poparcia, czyli 75,4 proc. wszystkich głosujących w Stanach Zjednoczonych. Drugie miejsce zajęła PO z poparciem 10,9 proc., trzecie Kukiz'15 - 5,5 proc.
Także w wyborach do Senatu największe poparcie uzyskała w USA kandydatka PiS Anna Anders, zdobywając 19 363 głosy, czyli ponad 80,3 proc.
Polacy mieszkający w USA już w sobotę głosowali w wyborach do Sejmu i Senatu. Do wyborów w całych Stanach Zjednoczonych zarejestrowało się ok. 27 tys. osób, ostatecznie głos oddało ok. 24 tys.
Polonia głosowała na kandydatów do Sejmu RP zarejestrowanych w okręgu wyborczym nr 19 w Warszawie.
Poparcie dla poszczególnych partii
Zgodnie z danymi z Konsulatu Generalnego RP w Waszyngtonie, w USA w wyborach do Sejmu najwięcej głosów zdobył PiS - 17817 (75,4 proc.); drugie miejsce zajęła PO, na którą głosowało 2590 wyborców (10,9 proc.); a trzecie Kukiz'15 - 1293 (5,5 proc.).
Na kolejnych miejscach uplasowały się: KORWiN - 897 (3,7 proc.); Nowoczesna Ryszarda Petru -716 (3,0 proc.), Zjednoczona Lewica SLD+TR+PPS+UP+Zieloni - 475 (2,0 proc.), Razem - 406 (1,7 proc.); PSL - 48 (0,2 proc.). Znikomą liczbę głosów otrzymały jeszcze tylko KWW Obywatele do Parlamentu i Ruch Społeczny RP, na które głosowało odpowiednio 18 i 7 osób.
W wyborach do Senatu Polonia głosowała na trzech kandydatów zarejestrowanych w okręgu wyborczym nr 44 w Warszawie. Najwięcej głosów w USA uzyskała kandydatka PiS Anna Anders, 19363 głosy (80,3 proc.); druga była Barbara Borys-Damięcka z PO, uzyskując 4106 głosów (17 proc.), a trzecia Katarzyna Pawlak z KWW Obywatele do Parlamentu - 957 głosów (2,7 proc.).
W czterech okręgach konsularnych
W Stanach Zjednoczonych polskie wybory tradycyjnie odbywały się w czterech okręgach konsularnych: Chicago, Nowy Jork, Waszyngton i Los Angeles, na których terenie utworzono tym razem 32 komisje wyborcze, o 10 więcej niż w majowych wyborach prezydenckich.
W komisji wyborczej utworzonej na terenie Konsulatu Generalnego w stołecznym Waszyngtonie w wyborach de Sejmu też wygrał PiS, uzyskując 226 głosów poparcia, ale przewaga nad PO, która w sumie uzyskała 159 głosów, nie była tak wyraźna jak w innych komisjach na terenie USA.
Trzecie, dość silne miejsce zajęła Nowoczesna Ryszarda Petru (80 głosów). Natomiast w wyborach do Senatu w Waszyngtonie wygrała kandydatka PO Barbara Borys-Damięcka (292 głosów), przed Anders z PiS (292) i Pawlak z KWW Obywatele do Parlamentu (56).
Autor: tas//rzw / Źródło: PAP