Wiktor Bałoha opuścił administrację prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenko. Dymisja przewodniczącego sekretariatu ma poprawić stosunki głowy państwa z premier Julią Tymoszenko, z którą Bałoha był skonfliktowany. - Przyjąłem jego dymisję - powiedział Juszczenko w wywiadzie, opublikowanym we wtorek przez kijowską gazetę "Dieło". Juszczenko nie ukrywa także, że odejście Bałohy ma mu pomóc w kampanii wyborczej, w których będzie ubiegał się o reelekcję.
- Przed nami kampania wyborcza i oczywiste jest, że część społeczeństwa chciałaby zobaczyć innych ludzi, inną taktykę i inne relacje. (...) Jest to droga do samodoskonalenia, a nie oglądania się do tyłu, ciągłej krytyki, wyjaśniania stosunków i oskarżeń - podkreślił prezydent.
Na Ukrainie doniesienia o ustąpieniu Bałohy ze stanowiska szefa kancelarii prezydenckiej krążyły już od kilku dni. W sobotę sam zainteresowany potwierdził je w wywiadzie dla gazety internetowej "Ukrainska Prawda".
By poprawić stosunki z Tymoszenko
Zdaniem komentatorów, odsuwając Bałohę Juszczenko chce zmienić swój wizerunek, a przede wszystkim poprawić stosunki z premier Tymoszenko.
- W ukraińskiej polityce widać zmęczenie wywołane konfrontacją i konfliktami i dlatego Bałoha - jako jeden z reżyserów takiego scenariusza - miał odejść - powiedział w poniedziałek w rozmowie ze stacją telewizyjną 5. Kanał politolog Kost Bondarenko.
Dawna współpracownica prezydenta zastąpi Bałohę?
Mimo ustnego oświadczenia Juszczenki o zwolnieniu Bałohy, kancelaria prezydencka nie opublikowała dotychczas dokumentów, które by to potwierdziły.
W Kijowie tymczasem trwają poszukiwania nowego szefa aparatu prezydenta. Wśród głównych kandydatów na to stanowisko wymieniana jest dawna współpracownica Juszczenki, obecna gubernator obwodu kijowskiego, Wira Uljanczenko.
Źródło: PAP