Zdjęcia sprzętu i potwierdzone przypadki przechwycenia radiowych wiadomości wskazują na to, że rosyjscy żołnierze używają cywilnych krótkofalówek. Ukraińcy są więc w stanie ich podsłuchiwać i zakłócać komunikację, np. nadając na tych samych częstotliwościach heavy metal. Zdaniem "The Economist" to do pewnego stopnia wyjaśnia, dlaczego Rosjanie zdają się działać chaotycznie, wpadają w zasadzki i stracili już tylu ludzi, w tym ośmiu generałów.
Nowoczesne wojskowe radiostacje kodują sygnał i wiele razy na sekundę zmieniają częstotliwość, na której operują, dzięki czemu przesyłane nimi wiadomości trudno przechwytywać. Ale wiele rosyjskich oddziałów komunikuje się na nieszyfrowanych kanałach wysokiej częstotliwości. A te można podsłuchiwać, chociażby przez CB-radio. Rosjanie dysponują co prawda zaawansowanym sprzętem - jak wprowadzone w 2012 roku radia Azart - jednak jest go za mało.
Chiński sprzęt z rosyjską nalepką
Nie wiadomo też, czy urządzenia Azart działają tak, jak powinny. Thomas Withington, wojskowy ekspert od elektroniki cytowany przez "The Economist", nie sądzi, aby rosyjski sprzęt był równie dobry co zachodni, a przecież i Amerykanie, i Brytyjczycy jeszcze nie tak dawno mieli spore problemy z opracowaniem niezawodnego, bezpiecznego systemu łączności. W dodatku radiostacje Azart, które rzekomo produkowano w Rosji, okazały się składać z chińskich podzespołów ze zmienioną etykietą. Kosztowały 18 miliardów rubli, ale jak się szacuje, jedna trzecia tej kwoty została zdefraudowana.
Kolejny problem to brak kompatybilności pomiędzy radiostacjami różnego typu. Nawet jeśli więc np. lotnictwo ma Azarty, ale wspierająca je artyleria dysponuje tylko jakimś przestarzałym systemem, to komunikować się będą między sobą na niezabezpieczonych wysokich częstotliwościach. W ten sposób nie tylko nie da się przeprowadzać bardziej złożonych operacji, ale też łatwiej być podsłuchiwanym. Stąd liczne doniesienia o przechwyconych przez Ukraińców wiadomościach. Część z nich jest zapewne narzędziem propagandy, wiele jednak zostało zweryfikowanych.
Heavy metal na wykorzystywanych przez Rosjan częstotliwościach
Co więcej, starsze radiostacje można namierzyć, a przesyłany sygnał zagłuszyć. Na przykład nadając heavymetalową muzykę na wykorzystywanych przez Rosjan częstotliwościach, jak to - według doniesień "The Economist" - robili Ukraińcy. Problemy z łącznością mogą natomiast stanowić przyczynę, dla której dowódcy wysokiego szczebla osobiście pojawiają się na froncie, co niejednokrotnie kończyło się ich śmiercią. Ukraińska armia poinformowała choćby o akcji, w której rosyjski generał został zidentyfikowany, zlokalizowany i w efekcie zabity, bo komunikował się nieszyfrowanym kanałem.
Źródło: The Economist