Zniszczenia w ukraińskich miastach. Cywile "byli poddawani arbitralnym egzekucjom"


Strona ukraińska twierdzi, że odzyskała kontrolę nad całym rejonem Kijowa. Miejscowe władze i dziennikarze publikują wstrząsające zdjęcia i nagrania z przedmieść ukraińskiej stolicy. Widać na nich ogromne zniszczenia i liczne ciała ofiar, leżące na ulicach.

W sobotę władze Ukrainy poinformowały, że kontrolują cały obwód kijowski. W niemal całkowicie zrujnowanych miejscowościach, które opuścili Rosjanie, znajdowane są ciała brutalnie zabitych cywilów.

CZYTAJ WIĘCEJ: Masowy grób, ciała na ulicach. Bucza wyzwolona, ale "w powietrzu odór śmierci"

"To był bardzo trudny wieczór. Na wyzwolonych przedmieściach Kijowa znajdowanych jest coraz więcej ciał cywilów zabitych przez najeźdźców" – napisał w niedzielę rano na Telegramie doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.

Do wpisu dołączył zdjęcia ubranych po cywilnemu ciał leżących na ulicach. "Jeszcze całkiem niedawno cały kraj i ci ludzie planowali iść do pracy, spotykać się z krewnymi, załatwiać swoje sprawy. Faszystowskie bydlaki pozbawiły ich życia. Życia nieuzbrojonych cywilów, którzy próbowali tylko się uratować" – napisał Heraszczenko.

Bucza pod Kijowem. Spalone domy, ciała cywilów, masowy grób (nagranie archiwalne z 2.04.2022)
Bucza pod Kijowem. Spalone domy, ciała cywilów, masowy grób (zdjęcia z 2.04.2022)Reuters TV

Połowa Irpienia obrócona w ruinę

Portal Nexta opublikował na Twitterze zdjęcia zrujnowanych domów i pojazdów w miasteczku Irpień w obwodzie kijowskim. Mer Irpienia Ołeksandr Markuszyn ocenił, że w wyniku działań rosyjskich wojsk zniszczona została połowa miasta.

Irpień, położony na północny zachód od ukraińskiej stolicy, od tygodni stanowił jedno z głównych pól bitwy tej krwawej wojny - przypomina agencja Reutera. Teraz - dodaje - miasto jest znów w rękach Ukraińców, którzy własnymi rękami układają na noszach ciała brutalnie zabitych rodaków, leżących na ulicach.

Dziennikarze Reutera rozmawiali z mieszkanką Irpienia Lilią Rystycz. Kobieta siedziała na metalowej huśtawce na placu zabaw ze swoim synkiem Arturem. Została w mieście, choć większość mieszkańców uciekła.

Ukrainka wymieniała swoich sąsiadów, którzy zostali zabici. Mężczyzna "pochowany tam, na trawniku" - wskazywała palcem. Rodzina z 12-letnim dzieckiem - spalona żywcem. - Modlę się, by to wszystko się skończyło - mówiła. - Kiedy trzymasz w ramionach dziecko, ogarnia cię niekończący lęk - wyznała. .

Cywile w Buczy "byli poddawani arbitralnym egzekucjom"

Skalę rosyjskich zbrodni obrazuje także obraz wyzwolonej podkijowskiej Buczy. Ukraińskie ministerstwo obrony zamieściło na Twitterze film nagrany z samochodu jadącego przez miasto. Na drodze i poboczu widać ciała w cywilnych ubraniach. "Nowa Srebrenica. Ukraińskie miasto Bucza było w rękach rosyjskich bydlaków przez kilka tygodni. Miejscowi cywile byli poddawani arbitralnym egzekucjom, niektórzy z rękami związanymi na plecach, ich ciała rozrzucone są na ulicach miasta" – napisał resort obrony.

Srebrenica to miasto w Bośni i Hercegowinie. W lipcu 1995 roku siły bośniackich Serbów zamordowały tam ponad 8000 mężczyzn i chłopców - miejscowych muzułmanów (Boszniaków).

Sarajewo w czasie wojny. Czytaj więcej w Magazynie TVN24 poświęconym uchodźcom >>>

Ukraiński pisarz i dziennikarz Stanisław Asiejew ocenił, że rozmieszczenie ciał – jedno przed każdym budynkiem - sugeruje systematyczne egzekucje mężczyzn z każdego domu. Jego zdaniem Rosjanie działali w ten sposób również w Czeczenii. Dziennikarka portalu Kyiv Independent Anastazja Lapatina napisała na Twitterze, że na drodze w pobliżu Kijowa znaleziono ciała czterech lub pięciu nagich kobiet. "Rosjanie ponoć próbowali je spalić. Bóg wie, co wydarzyło się wcześniej" – napisała.

Masowy grób i ciała na ulicach Buczy po wyjściu Rosjan. Czytaj więcej >>>

Znaleziono ciała naczelniczki wsi i jej rodziny

Zamordowanych przez Rosjan cywilów znaleziono także w wyzwolonej przez ukraińskie siły wsi Motyżyn w obwodzie kijowskim. Naczelniczki wsi Olha Suchenko i jej rodzina zostali uprowadzeni przez rosyjskich żołnierzy 10 dni temu.

Agencja Ukrinform, powołując się na miejscowe władze, poinformowała, że po wyzwoleniu rejonu Kijowa znaleziono zwłoki Suchenko i jej bliskich. "Smutna wiadomość. Naczelniczka wsi Motyżyn Olha Suchenko, jej maż Ihor Suchenko i syn Ołeksandr Suchenko, którzy zostali uprowadzeni przez rosyjskich najeźdźców 10 dni temu, zostali znalezieni martwi. Ich losu dotychczas nie ustalono" - głosi wpis naczelnika sąsiedniej wsi Makarów Vadyma Tokara, opublikowany na Telegramie.

23 marca rosyjscy żołnierze weszli do domu Suchenko. Dokonali rewizji, skonfiskowali samochód i odeszli - relacjonował krewny kobiety. Później jednak wrócili i uprowadzili naczelniczkę, jej męża a wkrótce i syna. Według znajomej Olhy Suchenko, wiceprzewodniczącej Rady Obwodowej Tetiany Semenowej, Rosjanie początkowo chcieli zabrać jedynie naczelniczkę, jej mąż nalegał jednak, że pójdzie razem z nią. Najeźdźcy zatrzymali wówczas jeszcze 20 mieszkańców wsi.

13 miejscowości wyzwolonych w obwodzie czernihowskim

Sztab generalny sił zbrojnych Ukrainy ogłosił w piątek, że wojska ukraińskie przejęły kontrolę także nad 13 miejscowościami w obwodzie czernihowskim po wycofaniu się z nich żołnierzy rosyjskich. Rosjanie wciąż blokują jednak sam Czernihów, a mieszkańcy miasta od ponad dwóch tygodni żyją bez wody, prądu, gazu i ogrzewania.

We wsi Nowa Basań znajdującej się na wschód od Kijowa w obwodzie czernihowskim, w weekend zorganizowano pogrzeb cywilów zabitych przez Rosjan.

Autorka/Autor:momo/adso

Reuters, PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: