Rosja "realizuje czwartą strategię" w wojnie w Ukrainie

Źródło:
nv.ua, Ukraińska Prawda

Rosja zmienia swoją strategię po raz czwarty od czasu rozpoczęcia inwazji zbrojnej na Ukrainę - ocenia znany ukraiński ekspert do spraw wojskowości Jurij Butusow. Obecnie - jak twierdzi - Kreml realizuje strategię wojny piechoty, czyli "pełzającej ofensywy". Zdaniem Butusowa, obecnym celem wojsk rosyjskich jest zadanie ciężkich strat ukraińskim siłom zbrojnym, by obniżyć ich zdolność bojową.

Jurij Butusow jest znanym ekspertem do spraw wojskowości i redaktorem naczelnym portalu censor.net. Jest także dziennikarzem, który jeździ na front i relacjonuje przebieg walk rosyjskich wojsk z ukraińskimi siłami na portalach społecznościowych.

W rozmowie z ukraińską rozgłośnią Nowoje Wriemia został zapytany o sytuację na wschodzie kraju i walkach o Wuhłedar. Położone na wyniesieniu terenu, widoczne z kilkunastu kilometrów, 14-tysięczne miasto w obwodzie donieckim jest obecnie kluczowym bastionem ukraińskiej obrony w Donbasie.

- Na całym froncie wojska rosyjskie prowadzą pełzającą ofensywę pozycyjną i przygotowują się do wzmocnienia tej ofensywy. Dlatego sytuacja na wszystkich odcinkach frontu w Donbasie jest trudna. Toczą się ciężkie walki - odpowiedział Butusow.

Dodał, że w rejonie Wuhłedaru natarcie zostało zatrzymane, a Rosjanie przegrupowują oddziały, atakując pozycje ukraińskie i podejmując próby okrążenia miasta.

Zapotrzebowanie na operatorów dronów

W swoich analizach Butusow podkreśla, że taktyka Rosjan polega na tym, by zadać jak najcięższe straty najbardziej doświadczonym jednostkom ukraińskim. Pytany, czy Ukraińcy są w stanie się temu przeciwstawiać, odpowiedział, że "wroga powstrzymają jedynie ciężkie straty". - Rosyjska armia utraciła zdolność bojową i możliwość natarcia już w lipcu 2022 roku. Ale ukraińskie siły ciągle potrzebują wzmocnienia. Potrzebujemy środków, które pozwolą chronić życie ludzi na pierwszej linii. Ponieważ ataki wroga ograniczają się do atakowania pozycji na pierwszej linii - dodał.

Butusow mówił również, że ukraińskie wojsko potrzebuje silnego zaplecza, umożliwiającego szybką rotację żołnierzy, a także rozmieszczania rezerw i jednostek wsparcia.

Ekspert wspomniał także o pilnej potrzebie wprowadzenia jednostek operatorów dronów do wszystkich pododdziałów sił zbrojnych Ukrainy. - Dowódcy muszą obserwować pole bitwy wyłącznie z dronów. Muszą widzieć sytuację i obserwować działania swoich żołnierzy - dodał. Zdaniem Butusowa, brak operatorów dronów jest "dużym mankamentem ukraińskiej armii, który trzeba zmienić i to szybko".

Czwarta strategia

Pytany o to, jak zmienił się charakter niemal rocznej wojny, Butusow odpowiedział, że w lutym i marcu (zeszłego roku) Rosja postawiła na blitzkrieg - zakrojoną na szeroką skalę akcję manewrową wojsk pancernych. - W kwietniu strategia się zmieniła - stwierdził.

Według Butusowa, od kwietnia do lipca (zeszłego roku) Rosja wdrażała strategię ofensywy artyleryjskiej. - Rosja próbowała za pomocą blitzkriegu zakłócić ukraińską mobilizację i uniemożliwić zorganizowany opór, natomiast ofensywa artyleryjska miała na celu obniżenie zdolności bojowej armii ukraińskiej i zajęcie dużych terenów w Ukrainie. Armia rosyjska została jednak osłabiona, ponieważ przez wiele miesięcy te same pododdziały prowadziły działania bojowe, poniosły znaczne straty i stały się niezdolne do dalszych aktywnych działań - powiedział.

Walki o BachmutMarek M. Berezowski/Anadolu Agency/Getty Images

Po porażkach Rosja przeszła do obrony strategicznej. Od listopada zeszłego roku w Rosji trwa masowa mobilizacja, znacznie więcej rezerwistów poszło na front. - Obecnie Rosja realizuje czwartą strategię, jest to strategia wojny piechoty, czyli pełzającej ofensywy piechoty - powiedział Butusow. - Wróg zmienia taktykę użycia wojsk, aby uzyskać przewagę na wielu obszarach frontu - dodał ekspert.

W rozmowie z portalem Ukraińska Prawda Butusowa powiedział, że obecnym celem wojsk rosyjskich jest zadanie ciężkich strat ukraińskim siłom zbrojnym w celu obniżenia ich zdolności bojowej, a także zajęcie całego obwodu donieckiego.

Pytany o nową, potencjalną ofensywę Rosjan, ekspert ocenił, że "niekoniecznie przybierze ona formę dużych strzałek na mapie i szybkich przełamań". - Wróg przeprowadzi dodatkową mobilizację, jeszcze bardziej zwiększy przewagę na niektórych obszarach frontu i spróbuje nacierać, wykorzystując przewagę liczebną - prognozuje Butusow.

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: nv.ua, Ukraińska Prawda

Źródło zdjęcia głównego: Marek M. Berezowski/Anadolu Agency/Getty Images

Tagi:
Raporty: