Setki ofiar leżące na ulicach, masowy grób cywilów. Dlaczego Ukraińcy mówią o Buczy "nowa Srebrenica"

Źródło:
tvn24.pl, PAP, Encyklopedia PWN
Bucza pod Kijowem. Spalone domy, ciała cywilów, masowy grób (nagranie archiwalne z 2.04.2022)
Bucza pod Kijowem. Spalone domy, ciała cywilów, masowy grób (nagranie archiwalne z 2.04.2022)Archiwum Reutersa
wideo 2/5
Bucza pod Kijowem. Spalone domy, ciała cywilów, masowy grób (zdjęcia z 2.04.2022)Reuters TV

Kiedy Ukraińcy wyzwolili miasto Bucza, odkryli skalę zbrodni, jakiej dokonali tam Rosjanie. Mieszkańcy mówią o 150 ofiarach, burmistrz o przynajmniej 300 mieszkańcach zabitych przez rosyjskich żołnierzy. Masowy grób cywilów widać na zdjęciu satelitarnym. Opublikowane filmy ujawniły też ogromne zniszczenia i ciała ofiar leżące na ulicach. Bez broni, niektórzy z rękami związanymi na plecach. "Nowa Srebrenica" – napisało ukraińskie ministerstwo obrony, a za nim te słowa zaczął powtarzać świat. Dlaczego to, co wydarzyło się teraz w Ukrainie, przypomina ludobójstwo z 1995 roku?

Bucza to miasto w obwodzie kijowskim, na północny zachód od ukraińskiej stolicy. Już od pierwszych dni rosyjskiej inwazji na Ukrainę toczyły się tam ciężkie walki, a sytuacja humanitarna była dramatyczna. Rosyjscy żołnierze utrudniali albo wręcz uniemożliwiali ewakuację ludności cywilnej. Mieszkańcy ukrywali się w piwnicach, brakowało żywności, wody i prądu.

W piątek, 1 kwietnia, mer Buczy Anatolij Fedoruk poinformował, że miasto zostało odbite z rąk Rosjan. Ukraińscy żołnierze wkroczyli tam trzy dni po wycofaniu się rosyjskich wojsk. Wtedy odkryli skalę zbrodni, jakich dokonali okupanci. Zobaczyli leżące na ulicy zmasakrowane ciała.

Amerykańska firma Maxar Technologies opublikowała zdjęcie satelitarne, na którym widać około 14-metrowy rów wykopany na terenie należącym do kościoła św. Andrzeja i Wszystkich Świętych. Według ekspertów jest to masowy grób. Nie wiadomo, ile dokładnie osób w nim pochowano. Mieszkańcy Buczy mówią o 150 ofiarach, natomiast burmistrz miasta Anatolij Fedoruk twierdzi, że rosyjscy żołnierze zamordowali ponad 300 mieszkańców miasta.

Czytaj także: Świat reaguje na ciała cywilów pod Kijowem. "To więcej niż sygnał alarmowy"

Ukraińskie władze oraz dziennikarze opublikowali w niedzielę wstrząsające zdjęcia i nagrania, na których widać olbrzymie zniszczenia i liczne ciała ofiar, leżące na ulicach w cywilnych ubraniach. "Nowa Srebrenica. Ukraińskie miasto Bucza było w rękach rosyjskich bydlaków przez kilka tygodni. Miejscowi cywile byli poddawani arbitralnym egzekucjom, niektórzy z rękami związanymi na plecach, ich ciała rozrzucone są na ulicach miasta" - napisało ukraińskie ministerstwo obrony.

Co się wydarzyło w Srebrenicy w 1995 roku

"Nowa Srebrenica" to określenie, które pojawia się teraz w światowych przekazach, opisujących zbrodnię w Buczy. To nawiązanie do najbardziej krwawego epizodu toczonej w latach 1992-1995 wojny w Bośni i Hercegowinie, która pochłonęła około 100 tysięcy ofiar. W Srebrenicy wojska bośniackich Serbów przeprowadzały masowe egzekucje muzułmańskich mieszkańców enklawy. Zginęło wówczas ponad osiem tysięcy muzułmańskich Bośniaków – mężczyzn i chłopców.

Egzekucje odbywały się po wydaniu rozkazu przez dowódcę bośniackich Serbów, gen. Ratka Mladicia. Dowodzona przez niego armia bośniackich Serbów wkroczyła na ulice miasta 11 lipca 1995 roku. Mladić powiedział wtedy jednemu z żołnierzy filmujących zajęcie miasta, pełniącemu funkcję dokumentalisty, że "po wiekach prześladowań przyszedł czas, by zemścić się na muzułmanach". 12 lipca oddziały serbskie rozpoczęły masowe egzekucje muzułmańskich mieszkańców Srebrenicy (również Słowian, bo mieszkańcy Bośni to Słowianie wyznający różne religie) i uchodźców, którzy przybyli do niej w ciągu trzech poprzednich lat, od momentu ogłoszenia tych terenów przez ONZ "strefą bezpieczeństwa".

Czytaj także: "Wszedł Mladić. Uśmiechał się. Były nas dwa tysiące. Potem poprowadzili nas w pole"

Konjević Polje - miejsce największego masowego grobu w enklawie Srebrenicywikipedia.org

Mladić twierdził, że w Srebrenicy ukrywali się rozproszeni żołnierze oddziałów armii bośniackiej (muzułmańskiej) walczącej u boku Chorwatów przeciwko Serbom. Generał z taką informacją udał się 11 lipca, kilka godzin po zajęciu miasta, do stacjonujących w ramach misji ONZ w położonej nieopodal bazie Potoczari holenderskich żołnierzy. Powiedział, że tysiące kobiet i dzieci szukających w bazie schronienia może w niej pozostać, ale chce wydania mężczyzn, którym "osobiście zagwarantuje bezpieczny transport do obozów przejściowych", poza strefę walki. Te słowa Ratka Mladicia zostały uwiecznione na taśmie filmowej, w wieczór negocjacji z Holendrami. Nie wiadomo, czy Holendrzy w nie uwierzyli. Wszystkich mężczyzn i chłopców w wieku od 14 do 77 lat nakazali wyprowadzić z bazy i przyglądali się, jak Serbowie wsadzają ich do autobusów.

Oglądaj także: Dokument "Stan umysłu" o zbrodni w Jugosławii w TVN24 GO

Muzułmańscy mężczyźni podejrzewali, że dowódca bośniackich Serbów nie dotrzyma słowa danego żołnierzom ONZ. W bazie Potoczari przebywało, co prawda, około czterech tysięcy mężczyzn wciąż wierzących, że będą tam bezpieczni, jednak zdecydowana większość – około 10 tysięcy – przeczuwając, że z rąk Serbów czeka ich śmierć, ruszyło do lasów, by dotrzeć do oddalonych o wiele kilometrów terenów pod kontrolą armii bośniackiej. Serbowie nie zamierzali na to pozwolić. 12 lipca 1995 roku w lasach wokół Srebrenicy rozpoczęła się rzeź.

Dlaczego Ukraińcy mówią o "nowej Srebrenicy"

Między 11 a 22 lipca 1995 roku w Srebrenicy i jej okolicach siły bośniackich Serbów w zaplanowany sposób zamordowały co najmniej 8372 cywilów – mężczyzn i chłopców. Zamordowani zazwyczaj strzałem w głowę Bośniacy (ale zabijani też granatami i wyniku ostrzałów z moździerzy) byli chowani w masowych grobach. By ukryć skalę masakry, wiele ciał przenoszono później w inne miejsca. Do dzisiaj odkryto kilkaset zbiorowych mogił, a ekshumowane zwłoki były identyfikowane i przenoszone na cmentarz ofiar zbrodni. Do 2020 roku udało się określić tożsamość blisko 90 procent zabitych.

Ukraińcy mówią o "nowej Srebrenicy", opisując to, co odkryto teraz w Buczy. Tam również zginęli cywile, a wojska wroga uniemożliwiały ewakuację mieszkańców. Dokładna liczba ofiar nie jest znana, ale zdjęcia, które ujrzał świat, szokują. Ukraińcy mówią o ludobójstwie.

Czytaj także: Przeżyła masakrę, musiała pochować męża. "Poznałam go po butach i spodniach. Widać, że był torturowany"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedzielę wieczorem opisał to, co stało się w Buczy: – Setki zabitych ludzi, zakatowanych, rozstrzelanych cywilów. Ciała na ulicach, zaminowane terytorium, zaminowane są nawet ciała zabitych. Wszędzie skutki szabrownictwa – wymienił prezydent. – Na naszej ziemi było skoncentrowane zło: zabójcy, kaci, gwałciciele, szabrownicy, którzy nazywają siebie armią. I którzy zasługują tylko na śmierć po tym, co zrobili – dodał.

Zełenski zaprosił też byłą kanclerz Niemiec Angelę Merkel i byłego prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego do Buczy, aby – jak podkreślił – przekonali się, do czego prowadzi polityka ustępstw wobec Rosji.

Całe niedzielne przemówienie Zełenskiego
Całe niedzielne przemówienie ZełenskiegoFacebook

Czy w Buczy doszło do ludobójstwa?

Zbrodnia w Srebrenicy została uznana przez Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii oraz Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości za akt ludobójstwa. Ratko Mladic w 2021 roku został ostatecznie skazany na dożywocie. Teraz o ludobójstwie mówi się, przywołując zbrodnię w Buczy.

Według uchwalonej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa (która weszła w życie 1951 roku), ludobójstwem jest "jakikolwiek z następujących czynów dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub w części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych: a) zabójstwo członków grupy, b) spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia psychicznego członków grupy, c) rozmyślne stworzenie dla członków grupy warunków życia obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego, d) stosowanie środków, które mają na celu wstrzymanie urodzin w obrębie grupy, e) przymusowe przekazywanie dzieci członków jednej grupy do innej grupy".

Karze podlega nie tylko ludobójstwo, ale także zmowa w celu jego popełnienia, bezpośrednie i publiczne podżeganie, usiłowanie i współudział. Oskarżeni są sądzeni przed sądami państwa, na którego terytorium czyn został popełniony, lub przez międzynarodowy trybunał karny powołany przez strony konwencji.

Ludobójstwo zostało włączone do katalogu zbrodni, które nie ulegają przedawnieniu, nawet jeśli taki czyn nie stanowi naruszenia prawa wewnętrznego kraju, w którym został popełniony.

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24:

Autorka/Autor:MAK//az, adso

Źródło: tvn24.pl, PAP, Encyklopedia PWN

Źródło zdjęcia głównego: AFP

Tagi:
Raporty: