Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa już 35. dzień. Brytyjski wywiad wojskowy podał w środę, że Rosja ma problemy z reorganizacją swoich wojsk. Jak dodaje, część jednostek agresora, które poniosły ciężkie straty na polu bitwy, zostały zmuszone do powrotu do Rosji i sąsiedniej Białorusi.
Brytyjski resort obrony codziennie publikuje aktualizację wywiadowczą dotyczącą sytuacji w Ukrainie. W najnowszym komunikacie podano, że "jednostki rosyjskie, które poniosły ciężkie straty, zostały zmuszone do powrotu na Białoruś i do Rosji w celu reorganizacji i uzupełnienia zapasów".
"Działania te dodatkowo obciążają i tak już napiętą logistykę rosyjską i pokazują trudności, jakie Rosja ma z reorganizacją swoich jednostek w wysuniętych rejonach na Ukrainie" - napisano.
Jak dodano, "Rosja prawdopodobnie będzie nadal kompensować swoje ograniczone możliwości manewrowania na polu walki zmasowanymi atakami artyleryjskimi i rakietowymi". "Deklarowane przez Rosję skupienie się na ofensywie w Doniecku i Ługańsku jest prawdopodobnie milczącym przyznaniem, że ma ona trudności z utrzymaniem więcej niż jednej znaczącej osi natarcia" - czytamy.
Ukraiński sztab: Rosja przerzuca na Ukrainę jednostki z okupowanych terytoriów Gruzji
W środę rano sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych wydał komunikat, w którym donosi, że Rosja przerzuciła wojska z okupowanych terenów Gruzji: Abchazji i Osetii Południowej w celu uzupełnienia swoich sił w Ukrainie. Jak podano w komunikacie, podsumowującym sytuację na godzinę 6 (godz. 5 w Polsce), chodzi o oddziały 4. rosyjskiej bazy wojskowej w Osetii Południowej i 7. bazy wojskowej w Abchazji. Podlegają one Południowemu Okręgowi Wojskowemu Rosji.
Z informacji strony ukraińskiej wynika, że z oddziałów 4. bazy sformowano trzy batalionowe grupy taktyczne (do 1200 osób), zaś z wojsk stacjonujących w Abchazji – dwie batalionowe grupy taktyczne (800 osób).
W raporcie sztabu wskazano, że na okupowanych czasowo terenach w Ukrainie Rosjanie popełniają przestępstwa, m.in. w jednej z miejscowości w rejonie zaporoskim umieścili uzbrojenie wśród budynków mieszkalnych. Wokół Melitopola na południowym wschodzie zorganizowali posterunki i kontrolują dokumenty przy wjeździe do miasta. Odnotowano również, że wróg grabi domy i mieszkania, zatrzymuje aktywistów proukraińskich i przedstawicieli władz.
Podano, że Rosjanie zamierzają od 1 kwietnia rozpocząć mobilizację na zajętych terenach w obwodzie ługańskim, na wschodzie Ukrainy. Powtórzono, że strona rosyjska ma trudności z uzupełnianiem składu osobowego swoich oddziałów. W Donbasie w ciągu minionej doby siły ukraińskie odparły cztery ataki wroga oraz zadały mu poważne straty sprzętowe i osobowe.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO:
Źródło: PAP, Reuters