Jurij Fiodorow o taktyce Ukrainy. "Mała wojna na wyniszczenie rosyjskiego zgrupowania"

Źródło:
PAP

Rosyjski ekspert wojskowy Jurij Fiodorow, oceniając sytuację w obwodzie chersońskim, powiedział, że siły ukraińskie "prowadzą na południu Ukrainy małą wojnę na wyniszczenie zgrupowania rosyjskiego". Jego zdaniem ta taktyka może okazać się skuteczna wobec odcięcia rosyjskich tras logistycznych. Prezydent Wołodymyr Zełenski zasugerował natomiast w wywiadzie, że ataki ukraińskich wojsk w kierunku Chersonia nie są jedyną osią ofensywy.

- Jak rozumiem, dowództwo sił zbrojnych Ukrainy zdecydowało się na taką małą wojnę na wyniszczenie rosyjskiego zgrupowania – ocenił Jurij Fiodorow w opublikowanej na YouTube rozmowie z dziennikarzem Michaelem Nacke.

Mówił, że "rosyjskie zgrupowanie jest niemalże odcięte od zaopatrzenia i wciągnięte w dość intensywne starcia bojowe". - Traci dużo amunicji, paliwa i wszelkich zasobów, których uzupełnianie nie jest wystarczające (po ostrzelaniu przez Ukraińców mostów na zapleczu Rosjan). Wcześniej czy później, a moim zdaniem będą to raczej tygodnie niż dni, tych zasobów nie wystarczy - dodał Fiodorow. Według niego, rosyjskim żołnierzom "pozostaną dwa wyjścia: albo się poddać, albo ewakuować na lewy brzeg Dniepru".

- Mosty są niszczone. Zniszczono most kolejowy w rejonie Nowej Kachowki. Most Antonowski i most kolejowy niedaleko od Chersonia są pod ciągłym (ukraińskim) ostrzałem. To oznacza, że nie ma możliwości przerzucania na prawy brzeg sprzętu i amunicji - zauważył ekspert.

Zniszczone mosty przez rzekę Dniepr w obwodzie chersońskim facebook.com/ouvKakhovka

"Jeśli ta strategia okaże się skuteczna, to Chersoń przestanie być okupowany"

Jego zdaniem "klasycznego natarcia" nie obserwujemy na południu Ukrainy z dwóch powodów. Po pierwsze, wymagałoby ono ogromnych zasobów, których Ukraina nie posiada, a także oznaczałoby ogromne straty w sprzęcie i w ludziach. Po drugie, jak ocenił – nie jest ono "niezbędne".

- Obecnie głównym zadaniem sił ukraińskich jest wciąganie strony rosyjskiej w maksymalnie intensywne starcia bojowe, niech one nawet mają charakter lokalny, taktyczny. Jedna lub druga strona zajmuje jakąś miejscowość, potem się wycofuje. Taka taktyczna wojna pozycyjna, tak mi się wydaje. Ona doprowadzi do wyczerpania zapasów (po stronie rosyjskiej) i sytuacja sama się rozwiąże - mówił Fiodorow.

- Jeśli ta strategia okaże się skuteczna, to Chersoń przestanie być okupowany. Nie dlatego, że zostanie zdobyty szturmem, lecz dlatego, że rosyjskie wojska tak czy inaczej się z niego wycofają - ocenił analityk.

Chersoń, UkrainaMapy Google

Zełenski: jest kierunek albo kierunki, liczba mnoga

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji ABC zasugerował, że ukraińskie ataki w kierunku Chersonia nie są jedyną osią ofensywy prowadzonej przez Kijów. Jak dodał, chce sprawić Rosjanom "niespodziankę".

Pytany przez dziennikarza Davida Muira, dlaczego Ukraina zdecydowała się na ofensywę na południu kraju i zrobiła to w tym momencie, Zełenski odparł: - Nie powiem, że to jest tylko kontrofensywa na Chersoń. Jest kierunek albo kierunki, liczba mnoga, i musimy posuwać się naprzód.

Ukraińskie Dowództwo Południe: rozpoczęliśmy ofensywę. Media: linia obrony przerwana w kilku miejscach

Wołodymyr Zełenskipresident.gov.ua

Dopytywany o szczegóły, ukraiński prezydent odmówił, dodając, że "cisza informacyjna jest ważna" i chce sprawić wrogowi niespodziankę. Wcześniej, w opublikowanym przez siebie w niedzielę nagraniu ogłosił wyzwolenie trzech wsi, dwóch na południu kraju i jednej w obwodzie donieckim.

W wywiadzie Zełenski odrzucił możliwość zamrożenia konfliktu, twierdząc, że ukraińskie społeczeństwo domaga się oswobodzenia okupowanych terytoriów.

Pytany o sytuację w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, ukraiński przywódca powiedział, że jest ona "największym zagrożeniem dla Europy", a Rosja w efekcie używa elektrowni jako broni jądrowej.

Autorka/Autor:akw/kg

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: