Wojna w Syrii okiem reportera. "Gdybym tędy przeszedł, pewnie bym zginął"

O Syrii na szczycie G8
O Syrii na szczycie G8
tvn24
Reporter CNN na wojnie w Syrii. Towarzyszył snajperom broniącym reżimu prezydentatvn24

Reporter CNN postanowił na własne oczy sprawdzić, jak wygląda wojna Syrii z perspektywy snajpera. Towarzyszył żołnierzom walczącym po stronie reżimu prezydenta.

Pochowani w krzakach snajperzy i odgłosy strzałów z karabinów to codzienność w Damaszku. Bojownikom walczącym po stronie reżimu prezydenta Asada towarzyszył niedawno reporter CNN Frederik Pleitgen.

- Jesteśmy na stanowisku snajperskim. Prorządowy bojownik powiedział mi, że widzi snajperów wroga przez lunetę, więc czekamy co się wydarzy - relacjonuje Pleitgen.

Po chwili pada strzał i na jego oczach snajper zabija bojownika sił antyrządowych powstańców. Tak krok po kroku, strzał po strzale siły wierne władzy odzyskują kolejne części stolicy.

Po drugiej stronie worka z piaskiem

- Walczymy z muzułmańskimi ekstremistami, po ich stronie są bojownicy z Al-Kaidy, głównie najemnicy z Emiratów Arabskich, Afganistanu i Pakistanu - wylicza Abu Ihab, dowódca oddziału wiernego reżimowi.

To typowe tłumaczenie, że wrogiem są nie bojownicy o demokrację lecz wichrzyciele i terroryści.

Snajperów i towarzyszącego im reportera od przeciwników dzielą często tylko worki z piaskiem. Bojownicy wierni reżimowi strzelają głównie z opuszczonych budynków, do niedawna w rękach rebeliantów.

Śmiertelna niespodzianka

- Powstańcy zamontowali tu pułapkę. Przedmiot wyglądający jak granat, do którego podłączony jest drut. Kto przeszedłby przez drzwi, wzdłuż których rozciąga się drut, pewnie by zginął - opisuje reporter.

Prorządowi bojownicy są przekonani, że przywrócą w kraju porządek. - Będziemy dalej walczyć aż wyplenimy stąd Al-Kaidę i innych powstańców - zapowiada Ihab.

Autor: bor//bgr / Źródło: tvn24

Tagi:
Raporty: