Dwa sygnały Niemiec w kierunku Moskwy

Źródło:
PAP
Władimir Putin chce pokazać, że wygrywa wojnę z Ukrainą, ale i także wojnę nerwów z Zachodem
Władimir Putin chce pokazać, że wygrywa wojnę z Ukrainą, ale i także wojnę nerwów z ZachodemJacek Tacik/Fakty TVN
wideo 2/35
Władimir Putin chce pokazać, że wygrywa wojnę z Ukrainą, ale i także wojnę nerwów z ZachodemJacek Tacik/Fakty TVN

"Decydujące znaczenie dla bezpieczeństwa Europy ma sytuacja w Ukrainie" - przekonuje w komentarzu na łamach "Sueddeutsche Zeitung" dziennikarz Daniel Broessler. Wymienia także "dwa sygnały", które w tym tygodniu Niemcy wysłały w kierunku Moskwy.

Kanclerz Olaf Scholz złożył wizytę w Litwie, udzielając przy tej okazji demonstracyjnego wsparcia państwom bałtyckich w obliczu zagrożeń ze strony Rosji. Jak stwierdził we wtorek dziennikarz Daniel Broessler w komentarzu opublikowanym w internetowym wydaniu dziennika "Sueddeutsche Zeitung", to słuszny gest, ale rozstrzygające znaczenie dla wyniku konfrontacji z Putinem ma sytuacja w Ukrainie.

Publicysta ocenił, że "Niemcy wysłały w tym tygodniu dwa sygnały w kierunku Moskwy". "Po pierwsze, wezwały swojego ambasadora Alexandra Grafa Lambsdorfa na konsultacje do Berlina, wyrażając w ten sposób dezaprobatę z powodu ataków rosyjskich hakerów. Drugim sygnałem była wizyta niemieckiego kanclerza w krajach bałtyckich" - wskazał.

Zauważył, że "na tle czołgów i żołnierzy w bojowym rynsztunku Olaf Scholz potwierdził zobowiązanie do obrony w przypadku rosyjskiej agresji każdego centymetra kwadratowego terytorium NATO".

Czy Niemcy robią wystarczająco dużo?

Konieczność przygotowania się na ewentualność ataku staje się coraz bardziej aktualna wraz z postępem rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy i z nuklearnymi groźbami ze strony Władimira Putina. Co do tego w zasadzie panuje pełna zgoda wśród demokratycznych krajów Europy – zaznaczył autor komentarza.

Mniej jasna jest jego zdaniem odpowiedź na pytanie, czy Niemcy robią wystarczająco dużo, żeby zapobiec temu czarnemu scenariuszowi. Broessler zwrócił uwagę, że minister obrony Boris Pistorius rozpoczął dyskusję o budżecie na przyszły rok od "dobrze uzasadnionego ostrzeżenia", że na wiarygodną politykę odstraszania Rosji brakuje mu miliardów.

Jak podkreśla Broessler, "decydujące znaczenie dla bezpieczeństwa Europy ma sytuacja w Ukrainie". Prezydent Francji Emmanuel Macron ma - jego zdaniem - rację, mówiąc, że w przypadku rosyjskiego zwycięstwa Europa nie będzie bezpieczna.

"Chociaż słuszne jest sygnalizowanie reżimowi w Moskwie gotowości do obrony, to równie ważne jest drastyczne zwiększenie wsparcia dla Ukrainy. Kto chce rzeczywiście powstrzymać Putina, ten musi dokonać tego w Ukrainie" – konkluduje dziennikarz.

Autorka/Autor:akr/kg

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: