Autokary do Rosji i motele w Rumunii. Jak Ukraińcy uciekają przed wojskiem

Sabotaż lokalnych władz, wyjazd za granicę, zasłanianie się religią - w taki sposób część Ukraińców unika poboru do wojska. Co zaskakujące, szczególnie często służby unikają ci na zachodzie kraju, który zawsze uchodził za bardziej patriotyczny, wręcz nacjonalistyczny. Co się stało z tymi hurrapatriotami? - pyta doradca prezydenta Ukrainy Jurij Biriukow po zapoznaniu się ze szczegółowym raportem o wypełnieniu planu kolejnej fazy mobilizacji.

- Szefowie rad wiejskich w obwodzie tarnopolskim otwarcie sabotują wysiłki mobilizacyjne, a gdy w rejonie pojawiają się przedstawiciele rejonowej komisji uzupełnień, ostrzegają mieszkańców - informuje Biriukow.

Z kolei szefowie 14 rad wiejskich w obwodzie iwano-frankowskim odmówili realizacji planu mobilizacji w podległych im wsiach. 57 proc. objętych obowiązkiem służby wojskowej w tym samym obwodzie iwano-frankowskim nie pojawiło się przed komisjami lekarskimi. Ale najbardziej szokuje informacja, że aż 37 proc. wzywanych przed komisje w celu powołania do wojska w tymże obwodzie w ogóle wyjechało z kraju.

"Turystyka" i religia

Jako przykład skandalicznie dużej skali unikania służby wojskowej doradca Poroszenki podał historię ze wsi Koniuchy w rejonie kozowskim. Jak poinformowała szefowa tamtejszej rady, we wtorek wszyscy miejscowi młodzi mężczyźni wynajęli dwa autokary i wyjechali nimi do Rosji.

Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że hostele i motele w przygranicznym rejonie Rumunii są po brzegi wypełnione unikającymi powołania do wojska Ukraińcami. Jurij Biriukow, doradca prezydenta Ukrainy

Inna historia, tym razem z Zakarpacia. W miasteczku Kolczyno w rejonie mukaczewskim ze 105 mężczyzn wezwanie do wojska udało się wręczyć... trzem. Okazało się, że dziewięciu nie ma pod adresem, na który wysłano powołanie, a 93 jeszcze w styczniu wyjechało do prac sezonowych.

- W ciągu ostatnich 30 dni granicę państwową w obwodzie czerniowieckim przekroczyło 17 proc. wszystkich objętych obowiązkiem wojskowym w obwodzie. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że hostele i motele w przygranicznym rejonie Rumunii są po brzegi wypełnione unikającymi powołania do wojska Ukraińcami - informuje Biriukow.

Z kolei w obwodzie wołyńskim od służby wojskowej z powodu przekonań religijnych odmówiło 19 proc. powołanych. W poprzednich latach ten odsetek nie przekraczał 0,7 proc.

Choć Biriukow nie wymienił Polski wśród krajów, do których uciekają przed poborem młodzi Ukraińcy, to można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że i do naszego kraju wyjeżdżają. Wszak to w zachodniej, graniczącej z nami części Ukrainy są problemy z mobilizacją. Nieznane są jeszcze liczby, jeśli chodzi o styczeń, ale w całym ubiegłym roku można mówić o lawinowym wzroście przyjazdów Ukraińców do Polski. Jak pisze "Rzeczpospolita", "od stycznia do listopada ubiegłego roku o pracę w Polsce oficjalnie ubiegało się aż 359 tys. osób. To o ponad 134 tys. więcej niż w całym 2013 r."

Im dalej na wschód, tym lepiej

- Wypełnienie planów mobilizacji w obwodach odeskim, mikołajowskim, chersońskim, zaporoskim, dniepropietrowskim, czerkaskim, żytomierskim i kirowogradzkim jest normalne. I było tak podczas trzeciej i czwartej fazy mobilizacji - powiedział Biriukow.

Bez większych problemów mobilizacja jest przeprowadzana także w nieokupowanych częściach obwodów donieckiego i ługańskiego.

- Zrozumiałbym sytuację, kiedy źle jest z mobilizacją w całym kraju. Ale dlaczego na chłopaków z odeskiego czy mikołajowskiego obwodu to nie działa, a na subtelną naturę hurrapatriotów Zachodniej Ukrainy tak mocno podziałało? - ironizuje doradca prezydenta.

Pierwszy etap

20 stycznia na Ukrainie rozpoczął się pierwszy w bieżącym roku etap mobilizacji do wojska, który potrwa 90 dni i obejmie na początku ok. 50 tysięcy osób. Ogółem w 2015 r. do Sił Zbrojnych Ukrainy zostanie powołanych ponad 100 tysięcy osób.

W ramach drugiego etapu mobilizacji, który zostanie przeprowadzony w okresie od kwietnia do czerwca, do wojska zostanie powołanych 13,5 tys. osób. Ostatnia fala mobilizacji – od lipca do września – obejmie 40 tys. osób.

W uzasadnieniu ustawy "O zatwierdzeniu dekretu prezydenta o częściowej mobilizacji" napisano, że przeprowadzenie mobilizacji na Ukrainie "jest podyktowane zagrożeniem niezależności państwowej Ukrainy, pojawieniem się rzeczywistej groźby dla integralności terytorialnej państwa wywołanej agresywnymi działaniami Federacji Rosyjskiej, a także koniecznością utrzymania gotowości bojowej sił zbrojnych i innych formacji wojskowych Ukrainy na poziomie, który gwarantuje adekwatną reakcję na zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego".

Zgodnie z popartym przez Radę Najwyższą Ukrainy dokumentem o mobilizacji będzie jej towarzyszyła demobilizacja żołnierzy, którzy pełnią dziś służbę w strefie walk z separatystami na wschodzie kraju.

Większa armia

Obecnie wojsko ukraińskie to około 180 tys. żołnierzy. Rząd Ukrainy wystąpił jednak do parlamentu o zgodę na zwiększenie liczebności sił zbrojnych kraju do 250 tysięcy osób. - Proponujemy, by wynosiła ona 250 tys. osób, czyli o 66 tys. więcej niż obecnie – powiedział Arsenij Jaceniuk na posiedzeniu Rady Ministrów 21 stycznia.

Jeszcze w 2013 r. ukraińskie siły zbrojne liczyły 130 tysięcy ludzi.

Kryzys na Ukrainie

Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżu
Źródło: tvn24
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżu
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżu
Teraz oglądasz
Separatyści przekazali władzom w Kijowie kilkudziesięciu więźniów
Separatyści przekazali władzom w Kijowie kilkudziesięciu więźniów
Teraz oglądasz
Jacek Czaputowicz przekazał nagrodę Pro Dignitate Humana dla Sencowa
Jacek Czaputowicz przekazał nagrodę Pro Dignitate Humana dla Sencowa
Teraz oglądasz
Dowody użycia w Ukrainie bomb kasetowych (2014)
Dowody użycia w Ukrainie bomb kasetowych (2014)
Teraz oglądasz
Czaputowicz w Radzie Bezpieczeństwa: Ukraina była i pozostaje obiektem ciągłej agresji wojskowej
Czaputowicz w Radzie Bezpieczeństwa: Ukraina była i pozostaje obiektem ciągłej agresji wojskowej
Teraz oglądasz
Kaczyński na Majdanie: Jesteście potrzebni Unii Europejskiej
Kaczyński na Majdanie: Jesteście potrzebni Unii Europejskiej
Teraz oglądasz
Bogusław Sonik o szczycie w Mińsku
Bogusław Sonik o szczycie w Mińsku
Teraz oglądasz
Saryusz-Wolski: parada w Doniecku haniebna, nawet barbarzyńcy mieli więcej szacunku
Saryusz-Wolski: parada w Doniecku haniebna, nawet barbarzyńcy mieli więcej szacunku
Teraz oglądasz
08.04.2014 | Nasilają się nastroje separatystyczne na Ukrainie. To prowokacja Rosjan?
08.04.2014 | Nasilają się nastroje separatystyczne na Ukrainie. To prowokacja Rosjan?
Teraz oglądasz
W Ługańsku separatyści zaminowali budynek
W Ługańsku separatyści zaminowali budynek
Teraz oglądasz
Donieck, Charków, Ługańsk - co po odłączeniu tych regionów straci Ukraina?
Donieck, Charków, Ługańsk - co po odłączeniu tych regionów straci Ukraina?
Teraz oglądasz
Prawy Sektor. Czy "rozsadzi" ukraińską scenę polityczną?
Prawy Sektor. Czy "rozsadzi" ukraińską scenę polityczną?
Teraz oglądasz
Król czekolady, filozof-eksbokser. Kto jeszcze na prezydenta Ukrainy?
Król czekolady, filozof-eksbokser. Kto jeszcze na prezydenta Ukrainy?
Teraz oglądasz
Trudne warunki pożyczki od MFW. Co musi zrobić "rząd-kamikadze"?
Trudne warunki pożyczki od MFW. Co musi zrobić "rząd-kamikadze"?
Teraz oglądasz
"Ukraina potrzebuje pieniędzy teraz, przed reformami"
"Ukraina potrzebuje pieniędzy teraz, przed reformami"
Teraz oglądasz
Media w Moskwie krytykują USA za sankcje
Media w Moskwie krytykują USA za sankcje
Teraz oglądasz
Klich: Niepodległość Ukrainy jest warunkiem bezpieczeństwa Polski
Klich: Niepodległość Ukrainy jest warunkiem bezpieczeństwa Polski
Teraz oglądasz
22.07.2014 | Bruksela: szefowie dyplomacji państw UE zapowiadają kolejne sankcje dla Rosji
22.07.2014 | Bruksela: szefowie dyplomacji państw UE zapowiadają kolejne sankcje dla Rosji
Teraz oglądasz
"Bójcie się polityków, którzy mówią, że trzeba iść na wojnę"
"Bójcie się polityków, którzy mówią, że trzeba iść na wojnę"
Teraz oglądasz
Sankcje nie uderzą w Putina. "Były symboliczne"
Sankcje nie uderzą w Putina. "Były symboliczne"
Teraz oglądasz
"Spadek cen ropy oznacza koniec Putina"
"Spadek cen ropy oznacza koniec Putina"
Teraz oglądasz
Reporter TVN24: Za kilka lat ma tu powstać wielki most
Reporter TVN24: Za kilka lat ma tu powstać wielki most
Teraz oglądasz
Kryzys turystyki na Krymie
Kryzys turystyki na Krymie
Teraz oglądasz
Merkel po szczycie unijnym
Merkel po szczycie unijnym
Teraz oglądasz
"Krym żyje swoim własnym życiem"
"Krym żyje swoim własnym życiem"
Teraz oglądasz
Kerry już w Kijowie. "Przywiózł" pakiet pomocowy dla Ukrainy
Kerry już w Kijowie. "Przywiózł" pakiet pomocowy dla Ukrainy
Teraz oglądasz
Pusto na granicy z Ukrainą. Firmy liczą straty
Pusto na granicy z Ukrainą. Firmy liczą straty
Teraz oglądasz
Co pisze prasa o sytuacji na Ukrainie?
Co pisze prasa o sytuacji na Ukrainie?
Teraz oglądasz
"Ukraina jest w szoku"
"Ukraina jest w szoku"
Teraz oglądasz
Balcerowicz: Obama powinien "postraszyć" Rosję przed ingerencją w sprawy Ukrainy
Balcerowicz: Obama powinien "postraszyć" Rosję przed ingerencją w sprawy Ukrainy
Teraz oglądasz
Ukraina ma nowego premiera
Ukraina ma nowego premiera
Teraz oglądasz
Powstała koalicja w ukraińskim parlamencie
Powstała koalicja w ukraińskim parlamencie
Teraz oglądasz
Tusk: Pomoc dla Ukrainy musi być obwarowana warunkami
Tusk: Pomoc dla Ukrainy musi być obwarowana warunkami
Teraz oglądasz
Lewandowski: przeszukamy budżet, ale mamy ograniczenia
Lewandowski: przeszukamy budżet, ale mamy ograniczenia
Teraz oglądasz
USA, UE, Rosji i Polski pomysły na Ukrainę
USA, UE, Rosji i Polski pomysły na Ukrainę
Teraz oglądasz
Ile pieniędzy potrzebuje Ukraina?
Ile pieniędzy potrzebuje Ukraina?
Teraz oglądasz
Tusk: Pomożemy Ukrainie, ale żył sobie nie wyprujemy
Tusk: Pomożemy Ukrainie, ale żył sobie nie wyprujemy
Teraz oglądasz
Thun: Kompromis to sukces. Teraz czas na reformy
Thun: Kompromis to sukces. Teraz czas na reformy
Teraz oglądasz

Kryzys na Ukrainie

Autor: //gak / Źródło: inforesist.org, PAP, Rzeczpospolita

Czytaj także: