Wojna na Kaukazie - Tarcza bliżej?


Konflikt na Kaukazie może skrócić polsko-amerykańskie negocjacje w sprawie tarczy antyrakietowej - przewiduje "Dziennik". Według gazety, ostatnie imperialne zakusy Rosji mogą skłonić obie strony do przyjęcia bardziej elastycznego stanowiska podczas negocjacji, które mają zostać wznowione w środę w Warszawie.

Świadczyć o tym może poniedziałkowa wypowiedź Donalda Tuska. - Sprawa Gruzji pokazuje, jak w szeroko pojętym obozie dawnego bloku sowieckiego ważne są realne gwarancje bezpieczeństwa. Gwarancje w razie potrzeby militarnej dla naszego terytorium i obywateli. Stąd sprawa tarczy antyrakietowej powinna być szczególnie mocno analizowana - powiedział premier na konferencji prasowej.

Sprawa Gruzji pokazuje, jak w szeroko pojętym obozie dawnego bloku sowieckiego ważne są realne gwarancje bezpieczeństwa. Gwarancje w razie potrzeby militarnej dla naszego terytorium i obywateli. Stąd sprawa tarczy antyrakietowej powinna być szczególnie mocno analizowana. premier Donald Tusk

Wojna na Kaukazie doprowadziła to ożywienia dyskusji o tarczy. W poniedziałek z polski ambasador w Waszyngtonie Robert Kupiecki prowadził rozmowy w Departamencie Stanu USA. Z kolei w środę pojawi się w Polsce amerykański negocjator John Hood.

USA gotowe do ustępstw?

Jak pisze "Dziennik", powołując się na źródła zbliżone do Radosława Sikorskiego, ze Stanów Zjednoczonych dochodziły sygnały o gotowości spełnienia większości polskich żądań. Zamiast wypożyczenia jej Polsce, teraz dostalibyśmy baterię rakiet Patriot na stałe, zaś na zakup większej ich liczby dostalibyśmy preferencyjny kredyt. W sumie za pięć baterii zapłacilibyśmy około 5 mld. dolarów - donosi gazeta.

Oprócz sprzętu, Amerykanie mieliby też zgodzić się na przekazanie Polsce zaawansowanych technologii wojskowych i zwiększyć gwarancje bezpieczeństwa, np. na wypadek konfliktu zbrojnego.

Polscy negocjatorzy nie przekonali jednak USA - według nieoficjalnych informacji - do przekazania nam większej pomocy wojskowej. Jak zauważa "Dziennik", oferowane ok. 40 miliardów dolarów to mniej niż amerykański Departament Obrony przeznacza w ciągu tygodnia na zwiększenie bezpieczeństwa kraju.

Jeśli chodzi o inne, drugorzędne elementy umowy, to Polska i Stany Zjednoczone są bliskie porozumienia.

Źródło: Dziennik