Rzymski most Ponte dell'Industria - znany lepiej jako Ponte di Ferro - w sobotnią noc stanął w ogniu. Konstrukcja liczącej ponad 150 lat przeprawy przez Tybr jest poważnie uszkodzona, niektóre jej elementy wpadły do rzeki. Do zdarzenia doszło tuż przed niedzielnymi wyborami na nowego burmistrza Rzymu. Trwa śledztwo w sprawie przyczyn pożaru.
Pożar wybuchł przed północą. Ogień poważnie uszkodził liczący 158 lat most Ponte di Ferro. Część fragmentów konstrukcji zawaliła się, wpadając do rzeki Tyber. Jak donoszą miejscowe media, płomienie i dym widać było z daleka. W pożarze szczęśliwie nikt nie ucierpiał.
- Serce się kraje, widząc kawałek historii, który staje się tym - powiedziała burmistrz Rzymu, Virginia Raggi, która pojawiła się na miejscu i oglądała zniszczony ogniem most. Jak dodała, "najważniejsze jest to, że nikt nie został ranny".
W wyniku pożaru okoliczne obszary zostały w nocy odcięte od gazu, prądu oraz wody. Uszkodzenie przeprawy, stanowiącej połączenie między dzielnicami Ostiense i Marconi, spowodowało także utrudnienia w komunikacji i korki.
Do pożaru doszło w przeddzień wyborów lokalnych w Rzymie, w których mieszkańcy miasta będą wybierać nowego burmistrza.
Co spowodowało pożar?
Wszczęto śledztwo w sprawie przyczyn pożaru. Podejrzewa się, że do zaprószenia ognia doszło w znajdujących się pod mostem prowizorycznych barakach, po czym płomienie zajęły przewody elektryczne oraz rury z gazem. Włoska gazeta "Corrie della Sera" donosi, że oprócz dużej ilości śmieci pod mostem znaleziono butle z gazem, z których korzystali mieszkający tam bezdomni.
Liczący 130 metrów słynny rzymski most został wybudowany w 1863 roku przez belgijską firmę. Konstrukcja powstała w Anglii po czym została przetransportowana w częściach do Rzymu, a następnie zmontowana nad rzeką Tyber.
Źródło: Wantedinrome, Corrie della Sera