Po sznurze z prześcieradła zjechał za więzienne mury, gdy inni skazani szli na mszę do kaplicy. Tak 32-letni Polak uciekł w niedzielę z więzienia Poggioreale w Neapolu - podały włoskie media. To pierwsza ucieczka z tego zakładu karnego od 100 lat.
Neapolitańskie Poggioreale ma ponurą sławę jako więzienie najbardziej przepełnione w Europie, w którym panują ciężkie warunki, a kary odbywają tam między innymi mafiosi.
Braki w personelu
Włoskie media, w tym między innymi dzienniki "La Reppublica" oraz "La Stampa", przekazały, że Polak, oczekujący w areszcie śledczym na proces za zabójstwo murarza z Ukrainy, zrobił sznur z prześcieradła i przeskoczył na drugą stronę muru, gdy skazani udawali się na mszę do kaplicy. W więzieniu przebywał od grudnia zeszłego roku.
To pierwsza udana ucieczka z tego więzienia od stulecia - odnotowano w relacjach telewizyjnych. Przed kilkoma laty, gdy jeden z więźniów próbował uciec, odniósł ciężkie obrażenia.
Szef związku zawodowego pracowników straży więziennej z Neapolu Luigi Castaldo stwierdził, że przyczyną niedzielnego zdarzenia są braki w personelu w więzieniu, w którym około 200 funkcjonariuszy pilnuje 2500 osadzonych. Więźniów jest tam, jak przypomniał, o 800 więcej niż miejsc.
Lenzuola annodate: fuga da Poggioreale col vecchio sistema https://t.co/rByvnKDLct
— la Repubblica (@repubblica) August 25, 2019
Autor: lukl,ft/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia CC0