Odkrycie w kościach ofiar Wezuwiusza. "Białka zachowane w doskonałym stanie"

Źródło:
tvn24.pl
Badacze odkryli doskonale zachowane białko w kościach ofiar Wezuwiusza
Badacze odkryli doskonale zachowane białko w kościach ofiar WezuwiuszaPier Paolo Petrone
wideo 2/3
Badacze odkryli doskonale zachowane białko w kościach ofiar WezuwiuszaPier Paolo Petrone

Grupa archeologów, którzy od lat pracują na terenie starożytnych Pompei i Herkulanum, podzieliła się właśnie wiadomością o niespodziewanym odkryciu. W kościach ofiar wybuchu Wezuwiusza w 79 roku n.e. zachowały się białka, takie jak kolagen. - Ustaliliśmy, że w kościach tych osób, które znajdowały się bliżej miejsca erupcji, czyli w Herkulanum, proteiny są w znacznie lepszym stanie niż te u ofiar z Pompei, mimo że doświadczyły o wiele wyższej temperatury - relacjonuje włoski badacz Pier Paolo Petrone w rozmowie z tvn24.pl.

Najbardziej znany wybuch gigantycznego wulkanu, który góruje nad Neapolem, nastąpił 24 sierpnia 79 roku naszej ery. Trzy historyczne miasta: Stabie, Herkulanum i Pompeje zostały wtedy zniszczone. Fala żaru, pyłu i gazu o temperaturze kilkuset stopni Celsjusza spaliła wszystkie żywe organizmy z tej okolicy.

Dziś ten rejon to wyjątkowa atrakcja turystyczna – popiół wulkaniczny utrwalił wiele budynków, przedmiotów i ciał ofiar, co pozwala zobaczyć, jak wyglądało życie w tym starożytnym mieście. To również cenny teren dla archeologów. Petrone przewodniczy zespołowi badaczy, którzy od kilkunastu lat badają to, co zostało z ciał mieszkańców Herkulanum i Pompei.

Szkielet mieszkańca Herkulanum - ofiary wybuchu WezuwiuszaPier Paolo Petrone

W Herkulanum umierali w 500 stopniach Celsjusza, w Pompejach: 250-300

- Przebadaliśmy kości kilku różnych mieszkańców Herkulanum i Pompei. Były to osoby w różnym wieku, różnej płci. Dokonaliśmy ich analizy pod kątem zawartości białek, zrobiliśmy to jako pierwsi w historii - zaznacza Petrone w rozmowie z tvn24.pl.

- Odkryliśmy, że we wszystkich kościach białka, kolagenowe i niekolagenowe, były bardzo dobrze zakonserwowane, ale zaskoczyło nas to, że ich stan różni się w zależności od tego, czy są to kości kogoś z Herkulanum czy z Pompei - mówi archeolog.

Tłumaczy, że różnice wynikają z tego, że ofiary tych dwóch miast umarły podobnie szybko, ale w inny sposób, w różnych temperaturach. - Fala uderzeniowa, która dotarła do Herkulanum, to była masa o temperaturze przynajmniej 500 stopni Celsjusza. Z kolei Pompeje są dalej od miejsca erupcji, więc tam fala miała już "tylko" 250-300 stopni. Znamy te liczby, bo przez lata badaliśmy stopień rozkładu kości i kawałków drewna znalezionych pod pyłem - wyjaśnia Petrone.

- Dlatego też zaskoczył nas fakt, że to u ofiar z Herkulanum białka były zachowane w doskonałym stanie, znacznie lepszym niż u ofiar z Pompei. Oznacza to, że to wcale nie wysoka temperatura przyczyniła się do rozpadu protein, a późniejsze czynniki hydrogeologiczne, które oddziaływały na resztki ciał - mówi badacz.

Okazało się, że białko w kościach ofiar, które były bliżej miejsca wybuchu, zachowało się najlepiejPier Paolo Petrone

Ciała uległy rozkładowi, ale zostały "skorupy"

Petrone tłumaczy, że szczątki ofiar z Herkulanum to tylko i wyłącznie szkielety - bo tkanka mięśniowa i skóra wyparowywały w momencie śmierci przez ekstremalnie wysoką temperaturę.

Zupełnie inaczej było u mieszkańców Pompei, gdzie temperatura była niższa. - Ludzie umierali, ale ich tkanki nie rozpuszczały się. Pył osadzał się na zwłokach, po czym utwardzał się i tworzył coś na kształt "skorup". Kiedy ciała z czasem uległy rozkładowi, w skorupach pojawiła się pusta przestrzeń. W latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku badacze zalali te przestrzenie gipsem i dzięki nim możemy dziś podziwiać odlewy ciał ofiar - wyjaśnia Pier Paolo Petrone.

Pompeje. Odlewy kształtów ciał ofiar wybuchu WezuwiuszaWikimedia (CC BY-SA 3.0)

Mówi, że w przypadku mieszkańców Herkulanum, po których zostały tylko szkielety, było inaczej. Pył osadzał się bezpośrednio na ich kościach, tworząc warstwę ochronną. - Właśnie dzięki temu do środka nie dostały się żadne mikroorganizmy - bakterie ani wirusy - i w ten sposób białka ocalały. Sposób, w jaki zakonserwowały się szczątki ludzi z tego miasta, jest bardzo specyficzny, to jedyny taki przypadek na całym świecie - podkreśla archeolog.

Herkulanum

Wnioski badań grupy, której przewodniczy, zostały opublikowane w piątek w "Scientific Reports" - internetowym czasopiśmie naukowym wydawanym przez "Nature Portfolio". Petrone liczy na to, że odkrycie jego grupy przyczyni się do rozwoju antropologii i medycyny sądowej. Obecnie archeolodzy pracują nad fragmentami DNA, jakie zachowały się u ofiar z Pompei.

Autorka/Autor:ww/kg

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Pier Paolo Petrone