Szanowany ekonomista i gabinet "wysokiej rangi". Mario Draghi z misją utworzenia rządu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Prezydent Włoch Sergio Mattarella powierzył misję utworzenia rządu profesorowi ekonomii Mario Draghiemu. Zgodnie z oczekiwaniami szefa państwa były prezes Europejskiego Banku Centralnego ma stworzyć gabinet ekspertów o "wysokiej randze". "La Repubblica" wskazywała wcześniej na możliwych kandydatów do rządu - ekspertów, wśród których są ceniony ekonomista Carlo Cottarelli, była prezes Trybunału Konstytucyjnego Marta Cartabia oraz znana na świecie wirusolog Ilaria Capua.

Po fiasku dotychczasowych rozmów na temat rozwiązania kryzysu rządowego po dymisji premiera Giuseppe Contego, prezydent Sergio Mattarella zaprosił na środę profesora ekonomii i byłego prezesa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego. Zgodnie z oczekiwaniami szef państwa powierzył "Super-Mario"- jak określają go włoskie media - misję powołania nowego gabinetu, który we wtorek przedstawił jako "rząd wysokiej rangi" bez politycznego odniesienia, mający szerokie poparcie ugrupowań i zdolny do stawienia czoła kryzysowi na tle pandemii.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Mario Draghi ma 73 lata i jest najbardziej znanym na świecie włoskim ekonomistą. W latach 2005- 2011 był prezesem włoskiego banku centralnego, a następnie do 2019 roku szefem Europejskiego Banku Centralnego. Na jego kadencję przypadł ciężki kryzys finansowy, zwłaszcza w strefie euro. Deklarował wówczas, że trzeba zrobić wszystko, co można, by ratować wspólną europejską walutę.

Premier na czas kryzysu

Misja powierzona Draghiemu to druga próba rozwiązania kryzysu rządowego, do jakiego doszło po dymisji premiera Giuseppe Contego 26 stycznia. We wtorek fiaskiem zakończyły się starania na rzecz rekonstrukcji dotychczasowej koalicji centrolewicy i Ruchu Pięciu Gwiazd oraz powołania trzeciego już rządu Contego.

W reakcji na ten impas prezydent Mattarella oświadczył, że obecna pandemia nie pozwala na rozpisanie wyborów parlamentarnych i że w związku z poważnym kryzysem na jej tle trzeba natychmiast powołać rząd o "wysokiej randze", który "nie będzie identyfikował się z żadną formułą polityczną". Szef państwa zaapelował do ugrupowań parlamentarnych o udzielenie poparcia takiemu gabinetowi.

Nie wiadomo jednak, czy nowy rząd zyska oczekiwane poparcie. Ruch Pięciu Gwiazd już zadeklarował, że opowiada się za powołaniem rządu politycznego i nie poprze Draghiego. Nie wyklucza się, że w formacji dojdzie do rozłamu na tym tle.

"Historyczna zmiana scenariusza"

To "godzina Draghiego" - ogłaszała w nagłówku "La Repubblica", pisząc, że wydarzenia ostatnich godzin oznaczają definitywny rozpad koalicji centrolewicowej Partii Demokratycznej i Ruchu Pięciu Gwiazd oraz drobnych ugrupowań po niespełna półtora roku. Prezydent, dodała gazeta, jest rozczarowany "małostkowymi kłótniami". To aluzja do sporu wywołanego w koalicji przez byłego premiera Matteo Renziego z małej formacji Italia Viva.

Według dziennika Mario Draghi, jeden z najbardziej szanowanych Włochów na forum europejskim, będzie miał misję "moralnej odbudowy kraju" i jego ożywienia, jak w latach powojennych. Taki ruch prezydenta to "historyczna zmiana scenariusza" - stwierdził autor komentarza. Dodał, że "błyskawiczne tempo, w jakim szef państwa nadał kształt rządowi prezydenckiemu, świadczy o powadze kryzysu po fiasku" rozmów w sprawie rozwiązania kryzysu rządowego.

"Po ponownym wykluczeniu możliwości przyspieszonych wyborów, pozostawała jedynie decyzja, jaką wczoraj wieczorem Mattarella ogłosił bez wahania" - ocenił autor komentarza. Położył przy tym nacisk na to, że wezwanie Draghiego "wisiało w powietrzu", ale okoliczności okazały się dramatyczne z powodu fiaska starań o rekonstrukcję dotychczasowej koalicji.

"La Repubblica" wskazała na możliwych kandydatów do rządu, wybitnych ekspertów - są wśród nich ceniony ekonomista Carlo Cottarelli, była prezes Trybunału Konstytucyjnego Marta Cartabia i znana na świecie wirusolog Ilaria Capua.

"Tak kończy się, przynajmniej na razie, polityczna historia Giuseppe Contego"

"Corriere della Sera" wskazała wcześniej, że powstanie rząd techniczny, który będzie odpowiedzią na porażkę koalicji oraz "najpotężniejszym antidotum", jakie może wybrać szef państwa. W ocenie dziennika decyzja prezydenta jest też ważnym sygnałem dla europejskich stolic, a dla włoskiej opinii publicznej to "odpowiedź na najwyższym poziomie na drugi rozpad koalicji w ciągu mniej niż trzech lat podczas kadencji rozpoczętej po zwycięstwie populistów w 2018 roku".

"La Stampa" napisała o "ostatnim wezwaniu dla Włoch", pogrążonych w kryzysie, a były przewodniczący Komisji Europejskiej i były dwukrotny premier Romano Prodi wyraża opinię, że "z czegoś złego narodził się przełom". "Tak kończy się, przynajmniej na razie, polityczna historia Giuseppe Contego" - dodała turyńska gazeta.

Decyzję prezydenta krytykowała prawicowa prasa opozycyjna. Dziennik "La Verita" w nawiązaniu do tego, że centroprawica domaga się natychmiastowych wyborów napisał, że Mattarella odmówił ich rozpisania "pod pretekstem pandemii" i chce powołać rząd z byłym szefem Europejskiego Banku Centralnego. Ocenił, że jedyną dobrą wiadomością tej "pantomimy" jest odejście Contego.

Autorka/Autor:asty,ft/kg, mtom

Źródło: PAP