Prezydent Francji zastrzegł, że nie wyśle na Ukrainę francuskich żołnierzy do walki z Rosją. Jak wskazał, ewentualna obecność wojskowa miałaby nastąpić jedynie w przypadku zakończenia trwającej rosyjskiej inwazji. Zapowiedział też, że w czasie wizyty w USA powie Trumpowi, że "nie może być słaby wobec Putina, a jego interes strategiczny jest taki sam jak Europejczyków".
Prezydent Francji Emmanuel Macron w czasie transmisji na żywo w mediach społecznościowych odpowiadał na pytania współobywateli dotyczące wojny w Ukrainie. Macron podkreślił, że Wołodymyr Zełenski jest prawowitym prezydentem Ukrainy, który został wybrany w demokratycznych wyborach. Dodał, że pamięta, że nie był w nich faworytem, ale je wygrał.
Na pytanie "a co z Francją?" - Macron odpowiedział, że rozmowa o przyszłości Ukrainy jest też debatą o bezpieczeństwie Francji. Prezydent ocenił, że Rosja jest groźna i nie zatrzyma się, jeśli zdecydowane kroki nie zostaną podjęte.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Rozwój wypadków staje się coraz bardziej niepewny". Będzie kolejne spotkanie w Paryżu
Odpowiadając na pytania Francuzów, Macron ocenił, że "wkraczamy w nową erę". Zwrócił uwagę, że wszyscy Europejczycy muszą zwiększyć wydatki na obronę. Zastrzegł, że nie wyśle na Ukrainę francuskich żołnierzy do walki z Rosją. Wskazał, że ewentualna obecność wojskowa miałaby nastąpić jedynie w wypadku zakończenia trwającej rosyjskiej inwazji.
Francuski prezydent uda się w poniedziałek z wizytą do USA. Podczas czwartkowej rozmowy online z Francuzami zapowiedział, że powie prezydentowi Donaldowi Trumpowi, że "nie może być słaby wobec Putina, a jego interes strategiczny jest taki sam jak Europejczyków".
Macron o wydatkach na obronność
Mówiąc o Rosji, Macron powiedział, że atakuje ona nie tylko Ukrainę, ale też kraje Europy na różne sposoby. Przywołał tu działania sabotażowe, wpływ na wybory w Rumunii czy dezinformację w mediach społecznościowych.
Wielokrotnie powtarzał, że Francja ma najbardziej rozwiniętą armię w Europie, która jest przy tym niezależna. Wspomniał o arsenale nuklearnym, którym armia francuska dysponuje. Zwrócił uwagę, że mimo wznowienia inwestycji w siły zbrojne "czasy wymagają zwiększenia tych nakładów".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trump odbył "szczerą rozmowę" z Macronem
Macron odwołał się również do Polski, odpowiadając na pytanie o wydatki na zbrojenia. Powtórzył, że należy ponownie zwiększyć wydatki na wojsko. - Nie wiem, czy pięć procent to właściwa liczba, ale trzeba podjąć te decyzje - przekazał.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: X/Armees_Gouv