Telewizja Sky News ujawniła, że pracownik brytyjskiej ambasady w Niemczech, aresztowany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji, był zatrudniony w placówce jako ochroniarz. Miał być od dłuższego czasu monitorowany przez brytyjskie służby specjalne.
W środę niemiecka prokuratura zakomunikowała, że 57-letni obywatel brytyjski, został we wtorek zatrzymany w Poczdamie w związku z zarzutami, że pracował "dla obcych służb specjalnych". "Do czasu aresztowania David S. pracował jako lokalny pracownik w ambasadzie brytyjskiej w Berlinie. Przynajmniej raz przekazał dokumenty uzyskane w trakcie swojej działalności zawodowej przedstawicielowi rosyjskiej służby wywiadowczej. W zamian za przekazywanie informacji, oskarżony otrzymał nieznaną kwotę w gotówce - poinformowała prokuratura.
Sky News poinformowała, że zna pełnie nazwisko mężczyzny, ale ze względów prawnych nie może go ujawnić. Wcześniej w środę ta sama brytyjska telewizja podała, że o domniemanych działaniach mężczyzny "wiedziano od jakiegoś czasu" i był on monitorowany przez brytyjski kontrwywiad, aresztowanie nie było przeprowadzone w pośpiechu, lecz było wspólną brytyjsko-niemiecką operacją.
Rząd w Berlinie "traktuje sprawę bardzo poważnie"
Rzecznik niemieckiego MSZ Christopher Burger powiedział, że rząd w Berlinie będzie uważnie monitorował postępy w sprawie, którą traktuje bardzo poważnie. – Niedopuszczalna jest szpiegowska praca obywatela zaprzyjaźnionego z nami kraju na niemieckiej ziemi – dodał, cytowany przez BBC.
Władze rosyjskie nie skomentowały jak dotąd zdarzenia. "Ambasada rosyjska w Niemczech do tej pory nie posiada żadnych oficjalnych informacji otrzymanych od strony niemieckiej w tej sprawie. Ambasada nie komentuje doniesień prasowych" – poinformowała misja dyplomatyczna.
Źródło: PAP, BBC