Większość brytyjskich rodziców małych dzieci wyraża obawy dotyczące swojego zdrowia psychicznego - czują się przytłoczeni, zaniepokojeni, bez wsparcia i samotni, wynika z nowego badania. Twierdzą też, że dziś trudniej jest być rodzicem niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu.
Badanie zostało zlecone przez organizację Unicef UK i przeprowadzone przez pracownię YouGov w lipcu na grupie ponad 2,6 tys. brytyjskich rodziców, których dzieci mają do 4 lat. Jak opisał w poniedziałek "Guardian", wynika z niego, że miliony rodziców w Wielkiej Brytanii zmagają się z problemami psychicznymi. 61 proc. respondentów wyraziło obawy dotyczące swojego zdrowia psychicznego. 49 proc. ankietowanych rodziców przyznało, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy czuło się przytłoczonych przez cały czas lub przez większość czasu. 43 proc. przyznało, że czuło zaniepokojenie, 36 proc. czuło, że nie ma wsparcia, a 26 proc., odczuwało osamotnienie.
Problemy rodziców w Wielkiej Brytanii
30 proc. rodziców małych dzieci na Wyspach przyznaje, że w związku z rosnącymi kosztami życia pracują dłużej niż jeszcze w zeszłym roku. 37 proc. ankietowanych uważa, że ma mniej czasu na podejmowanie aktywności z dziećmi, jak czytanie, zabawa czy gotowanie. Większość brytyjskich rodziców (68 proc.) twierdzi, że rząd w Londynie nie robi wystarczająco dużo, aby im pomóc w byciu rodzicami. Jednocześnie 70 proc. uznało, że z każdym kolejnym rokiem coraz trudniej jest być rodzicem. Taki sam odsetek osób czuje, że dziś ciężej jest wychowywać dzieci niż w pokoleniu ich rodziców. Za przyczynę takiego stanu rzeczy większość (83 proc.) uznała właśnie rosnące koszty życia. Zaraz po nich koszty utrzymania domu (78 proc.), zagrożenie płynące z mediów społecznościowych (75 proc.), a także problem dostępu do przedszkolnej opieki nad dziećmi (68 proc.), niedostateczną ilość czasu, którą mogą spędzać z dzieckiem (64 proc.) oraz mniejszą ilość lokalnych usług wspierających rodziców (41 proc.).
Jon Sparkes, dyrektor Unicef UK, zauważa, że rodzice małych dzieci "martwią się o ich przyszłość, walczą o to, by związać koniec z końcem, czują się zaniepokojeni, samotni i niewspierani". "Ten brak wsparcia dla rodzin przypada na krytyczny etap rozwoju niemowląt i małych dzieci, co zagraża ich szansom życiowym i wywiera coraz większą presję na rodziny" - przekazał, cytowany przez "Guardiana".
Z badania wynika też, że problemy psychiczne najczęściej dotykają osoby o niższych dochodach. W dodatku aż 94 proc. rodziców z najbiedniejszych gospodarstw domowych stwierdziło, że rosnące koszty życia miały negatywny wpływ na ich życie rodzinne, co oznacza, że odbiły się one na nich bardziej niż na innych grupach społecznych. "Fakt, że to rodziny znajdujące się w najcięższej sytuacji zmagają się z największymi trudnościami i mają najmniejsze szanse na uzyskanie wsparcia oznacza, że ryzykujemy utrwalaniem nierówności w życiu tych dzieci jeszcze zanim wezmą do ręki ołówek" - stwierdził Sparkes.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Źródło: Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock