Zdaniem byłego ambasadora Wielkiej Brytanii w Rosji Laurie Bristowa, który pełnił swoją funkcję w Rosji w latach 2016-2020, "fantazją" jest myślenie, że Władimir Putin może zostać przekonany do zakończenia walki w zamian za ustępstwa terytorialne.
W opinii dyplomaty, przywódcy z krajów zachodnich muszą zaakceptować, że Moskwy nie zmieni się dopóki na Kremlu będzie zasiadał Putin.
W opinii Bristowa, Putin "chce w zasadzie potwierdzić prawa wielkiego mocarstwa, tak jak je sam postrzega, czyli do strefy wpływów, co w istocie oznacza imperium obejmujące Europę Środkową i Wschodnią, a tego nie da się pogodzić z naszymi interesami".
Bristow: tego konfliktu nie da się rozwiązać, póki Putin jest u władzy
Ambasador zaapelował do zachodnich przywódców, aby porzucili przekonanie, że "ten konflikt da się rozwiązać, póki Putin jest u władzy". - Myślę nawet że dopóki Putin żyje. Aby sam konflikt się rozwiązał, Rosja musi się radykalnie zmienić, a to się nie stanie dopóki Putin pozostaje u władzy - powiedział Bristow.
Według niego publiczne wypowiedzi Putina jasno pokazują, że nie jest on zainteresowany kompromisem.
- Przywódcy europejscy, w tym (premier Wielkiej Brytanii) Keir Starmer, muszą zaakceptować, że będą musieli nadal dozbrajać Ukrainę, aby powstrzymać Rosję przed dalszymi działaniami; nie dlatego, że chcą, aby wojna trwała, ale dlatego, że chcą, aby się zakończyła – powiedział dyplomata.
- Jeśli Amerykanie zdecydują, że ich interesy leżą gdzie indziej (niż w Ukrainie), to nasze interesy będą nadal dotyczyć bezpieczeństwa w Europie i nie ma od tego ucieczki. Chodzi tu przede wszystkim o bezpieczeństwo Wielkiej Brytanii – dodał.
Autorka/Autor: asty/kg
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAVEL BEDNYAKOV/POOL/PAP