Wicemiss chciała zabrać koronę zwyciężczyni

Wicemiss chciała zabrać koronę zwyciężczyni
Wicemiss chciała zabrać koronę zwyciężczyni
Raphaela Moura | You Tube
Do incydentu doszło w czasie finału w stolicy stanu Manaus Raphaela Moura | You Tube

Wybory miss brazylijskiego stanu Amazonas zapewne przeszłyby na świecie bez echa, gdyby nie nieprzyjemny incydent, do którego doszło w czasie koronacji zwyciężczyni. Sheislane Hayalla, która zajęła drugie miejsce, rzuciła się na swoją konkurentkę i usiłowała ściągnąć jej z głowy koronę. Jak jednak przekonuje, powodem nie była próżność, a przekonanie, że miss Amazonas Carolina Toledo swój tytuł po prostu kupiła.

Wybory miss Amazonas odbyły się w ubiegły piątek w stolicy stanu Manaus. Na nagraniu z finału konkursu, które błyskawicznie obiegło internet, widać, jak pretendentki do tytułu w napięciu oczekują na werdykt. Gdy okazuje się, że zwyciężczynią została 20-letnia Carolina Toledo, dziewczyna nie kryje wzruszenia. Jej radość nie trwa jednak długo - po kilkudziesięciu sekundach rzuca się na nią wicemiss Sheislane Hayalla, która usiłuje zerwać jej z włosów koronę. Próbie tej towarzyszą gniewne okrzyki i wymachiwanie rękami.

Sheislane Hayalla wyjaśnia, że powodem jej zachowania nie była próżność, a przekonanie, że jej konkurentka zapłaciła za zwycięstwo.

Dziennikarz Piero Caique, który z bliska obserwował wybory miss Amazonas ocenia, że jej zachowanie rzeczywiście nie wyglądało na zwykły przejaw niezadowolenia - Sama mówiła, że Toledo jest bardzo piękna i ma szansę, by wygrać konkurs. Problemem są jednak plotki o kupowaniu tytułów, które pojawiały się także przy okazji innych laureatek. Wiele osób zaczęło bić Sheislane brawo - opisuje w rozmowie z brazylijskim "O Globo".

Sama Sheislane tłumaczy natomiast: - Po tym wydarzeniu bardzo dużo płakałam. Krzyczałam do publiczności, że Toledo nie zasłużyła na zwycięstwo i dostałam owacje na stojąco. Poświęciłam bardzo dużo dla tego konkursu i zainwestowałam wiele środków. Musiałam zapłacić m.in. za stroje, kosmetyki i zabiegi pielęgnacyjne. Odrzuciłam rolę w serialu telewizyjnym, żeby spełnić swoje największe marzenie: reprezentować mój stan w wyborach Miss Brazylii 2015. Pochodzę ze skromnej rodziny, ale zawsze postępowałam fair.

Jak wyjaśnia, impulsem do takiego zachowania była chęć pokazania Manaus i całemu światu, że "nie wszystko da się kupić". - Nie zrobiłam tego dla siebie, ale dla innych kandydatek. Dla wszystkich tych, którzy wiedzieli, że rodzina Caroliny kupiła jej tytuł - mówi.

Wyjaśnienia Sheislane nie wszystkich przekonały, a część brazylijskich internautów z humorem podeszła do incydentu:

Dumna zwyciężczyni konkursu Carolina Toledo zaznaczyła, że "wszystkie problemy zostały już rozwiązane", a dla niej samej najważniejsze jest, iż może reprezentować swój stan.

Jak wyjaśniła, zarzuty konkurentki były dla niej ogromnym zaskoczeniem - Nie miała żadnych obiekcji na etapie przygotowań do konkursu, wszystko szło jak z płatka. Nie zamierzam komentować zarzutu, że kupiłam sobie zwycięstwo. Mogę jedynie powiedzieć, że zasłużyłam na to swoją ciężką pracą - zapewnia.

Post użytkownika Carolina Toledo.

Autor: kg\mtom / Źródło: oglobo.com

Źródło zdjęcia głównego: Twitter