"Jeśli nie chcecie aby kraj pogrążył się w morzu krwi, musimy zapewnić sobie jak największy sukces"

Źródło:
PAP
Wenezuela. Caracas na zdjęciach archiwalnych
Wenezuela. Caracas na zdjęciach archiwalnych
Reuters Archive
Wenezuela. Caracas na zdjęciach archiwalnychReuters Archive

Jedynie moje ponowne zwycięstwo może zapobiec wojnie domowej. Los Wenezueli w XXI wieku zależy od naszego ponownego zwycięstwa - oświadczył wenezuelski dyktator Nicolas Maduro, który ubiega się o reelekcję na stanowisko prezydenta. W przeciwnym razie - mówił - kraj czeka "krwawa łaźnia".

Wenezuelskie media rządowe powtarzają od kilku dni ostrzeżenia prezydenta Nicolasa Maduro, który przemawiając we wtorek na wiecu przed wyznaczonymi na 28 lipca wyborami prezydenckimi zagroził, że jeśli nie zostanie w nich ponownie wybrany na szefa państwa, "Wenezuelę czeka nieuchronnie krwawa łaźnia".

Wenezuelski dyktator w swej mowie wygłoszonej na wiecu w La Vega, zachodniej dzielnicy stolicy kraju Caracas ostrzegał rodaków: - Jeśli nie chcecie aby kraj pogrążył się w morzu krwi, w bratobójczej wojnie wywołanej przez faszystów, musimy zapewnić sobie jak największy sukces, największe zwycięstwo w historii wyborów, w dziejach naszego narodu!.

- Jedynie moje ponowne zwycięstwo może zapobiec wojnie domowej. Los Wenezueli w XXI wieku zależy od naszego ponownego zwycięstwa - oświadczył Maduro.

Maduro uderza w opozycję

Kontrolowane przez wenezuelski rząd sieci społecznościowe powtarzają od paru dni film wideo, na którym prezydent Maduro, siedząc w gronie znajomych w swej rezydencji, zwraca się do nich: "musimy wygrać tę bratobójczą wojnę z opozycją, wojnę wytoczoną nam przez faszystów i odnieść największe zwycięstwo w dziejach naszego narodu, aby uniknąć najstraszniejszej wojny domowej w historii kraju".

Kontrolowana przez rząd stacja telewizyjna Telesur de Venezuela emituje zaś od kilku materiał, w którym Maduro mówi: - Udało mi się uniknąć wojny domowej w kraju, którą chciała wywołać opozycja, ponieważ wiedziała ona, że gdybyśmy się odwołali do naszych sił zbrojnych i policji aby wystąpiły przeciwko faszystowskiej prawicy, mielibyśmy nieodwołalnie, jak w XX wieku, zbrojną rewolucję ludową.

Już na samym początku kampanii wyborczej Maduro uniemożliwił, za pomocą fałszywych oskarżeń, wzięcie udziału w wyborach m.in. przedstawicielce demokratycznej opozycji Marii Corinie Machado, której zwycięstwo zapowiadały niezależne sondaże przedwyborcze.

Autorka/Autor:momo//mrz

Źródło: PAP