Ciemnoskóry mężczyzna, prawdopodobnie uchodźca z Gwinei, w poniedziałek, w Wigilię Bożego Narodzenia w Kościołach wschodnich wspiął się na dach Soboru Kazańskiego przy placu Czerwonym w Moskwie i zaczął krzyczeć "Allah Akbar!".
Do incydentu doszło około godz. 15 czasu moskiewskiego (12 czasu polskiego), na krótko przed uroczystą liturgią z okazji Bożego Narodzenia. Ubrany w wytarte dżinsy, ciemną kurtkę i wełnianą czapkę mężczyzna przez kilka minut wznosił okrzyk "Allah Akbar!", czyli "Bóg jest wielki!". Duchowni ze świątyni próbowali zagłuszyć okrzyki biciem w dzwony. Po kilku minutach sprawca został obezwładniony przez policję i sprowadzony z dachu soboru.
Nie podano, co stało się z zatrzymanym mężczyzną. Moskiewska policja oficjalnie ani nie potwierdza, ani nie zaprzecza, że taki incydent miał miejsce.
"Ostry epizod schizofrenii"
Według zazwyczaj dobrze poinformowanego portalu Life News profanacji soboru dopuścił się 39-letni Mammadu Barri, uchodźca z Gwinei, państwa w zachodniej Afryce. Powołując się na źródło w organach ścigania, portal podał, że bezpośrednio z placu Czerwonego sprawcę przewieziono do jednego z moskiewskich szpitali psychiatrycznych, gdzie zdiagnozowano u niego "ostry epizod schizofrenii". Life News przekazał, że Barri w 2010 roku otrzymał w Rosji status uchodźcy; mieszka w Moskwie z żoną. Rada Muftich Rosji potępiła wystąpienie mężczyzny z dachu świątyni przy placu Czerwonym, określając je jako "niebezpieczną prowokację".
Słynna cerkiew
W moskiewskim Soborze Kazańskim przechowywana jest ikona Matki Boskiej Kazańskiej. To jedna z najbardziej czczonych ikon w rosyjskim Kościele prawosławnym. To właśnie cudownemu wpływowi tego obrazu, przyniesionego z Niżniego Nowogrodu do Moskwy przez oddziały kupca Kuźmy Minina i księcia Dymitra Pożarskiego, przypisuje się wypędzenie w 1612 roku polskich wojsk z Kremla. Wypędzenie polskiej załogi z Kremla uważa się w Rosji za zakończenie Smuty, czyli zamętu, w jakim na przełomie XVI i XVII stulecia pogrążył się ten kraj. Kryzys gospodarczy, polityczny i dynastyczny doprowadził wówczas Rosję do wojny domowej i interwencji z zewnątrz. Cerkiew przy placu Czerwonym wzniesiono w 1625 roku za pieniądze Pożarskiego. W 1936 roku sobór został zburzony przez bolszewików, którzy na jego miejscu zbudowali publiczną toaletę. Był jedną z pierwszych świątyń w Moskwie odbudowanych po upadku ZSRR.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Chris