Dysponujący bronią jądrową Pakistan dąży do posiadania okrętowych pocisków manewrujących i jest coraz bardziej zainteresowany taktycznymi głowicami nuklearnymi - podał w poniedziałek dziennik "The Washington Post", cytując pakistańskich i zachodnich analityków.
Jak zaznacza amerykańska gazeta, uzbrojenie własnych okrętów nawodnych bądź podwodnych w pociski nuklearne dałoby Pakistanowi zdolność "uderzenia odwetowego", gdyby konflikt atomowy unicestwił całość jego lądowych środków ataku.
Dalekosiężne plany
Przyspieszenie pakistańskich programów w dziedzinie atomistyki i techniki rakietowej budzi zaniepokojenie wspólnoty międzynarodowej, gdyż dotyczy państwa, w którym działa ponad 20 islamistycznych ugrupowań ekstremistycznych. - Kardynalną zasadą programu nuklearnego Pakistanu było "nie obawiajcie się, trzymamy głowice oddzielnie od wyrzutni". Ale na morzu bardzo trudno to zapewnić - powiedział "The Washington Post" Michael Krepon, współzałożyciel zajmującego się kwestiami globalnego bezpieczeństwa waszyngtońskiego think-tanku Stimson Center. Pakistan jest od dziesięcioleci skonfliktowany z Indiami, co trzykrotnie przeradzało się w otwartą wojnę. Swej pierwszej próbnej eksplozji atomowej dokonał w 1998 roku, a w ciągu ostatnich dwóch lat przeprowadził co najmniej osiem prób różnych modeli lądowych rakiet balistycznych i pocisków manewrujących, które według oficjalnych wypowiedzi nadają się do przenoszenia ładunków nuklearnych. Jak wskazują cytowani przez "WP" analitycy, plany Pakistanu w tej sferze obejmują skonstruowanie głowic atomowych dla pocisków rakietowych stanowiących uzbrojenie okrętów nawodnych bądź podwodnych.
Kwestia kontroli?
Na pytanie, czy Stany Zjednoczone niepokoi ewentualny pakistański morski nuklearny potencjał uderzeniowy rzeczniczka Departamentu Stanu USA Jen Psaki odpowiedziała, że jest sprawą Pakistanu dyskutowanie o swoich planach i programach. Jak jednocześnie zaznaczyła, "ustawicznie wzywamy wszystkie dysponujące bronią nuklearną państwa, by wykazywały powściągliwość w odniesieniu do swych potencjałów nuklearnych i rakietowych". W trakcie lipcowej wizyty w Waszyngtonie doradca premiera Pakistanu Nawaza Sharifa do spraw polityki zagranicznej Tariq Fatemi zadeklarował, że jego rząd "nie ma zamiaru uzyskania" odpalanych z okrętów rakiet z głowicami jądrowymi. Jednak zdaniem "The Washington Post", trudno oszacować zakres wiedzy pakistańskiego rządu na temat programów nuklearnego i rakietowego, które kontroluje wpływowy wojskowy Zarząd Planowania Strategicznego. Premier jest w każdym razie przewodniczącym złożonego z przedstawicieli władz cywilnych i wojska Państwowego Zarządu Dowodzenia, do którego należałaby decyzja o ewentualnym użyciu broni jądrowej. Program nuklearny Pakistanu jest w znacznym stopniu objęty tajemnicą, a zachodni eksperci nie są zgodni co do tego, czy ma on zdolność miniaturyzowania głowic atomowych do rozmiarów, umożliwiających ich montowanie w taktycznych i morskich pociskach rakietowych - podkreśla waszyngtoński dziennik.
Autor: mk\mtom\kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia