Ubrany jedynie w bokserki Lyle Monroe Bensley, określający siebie mianem 500-letniego wampira, włamał się do domu nieznanej kobiety w Galveston (Teksas) i ugryzł ją w kark.
19-latek wszedł do sypialni nieznanej kobiety w sobotę i zaczął wydawać warczące dźwięki, podała gazeta "The Houston Chronicle". Wreszcie zaatakował ją i ugryzł w kark. Kobiecie udało się uciec i zatrzymać samochód, którym jechali jej sąsiedzi.
500-letni wampir?
Gdy na miejsce przybyła policja, na parkingu usłyszała wycie, dzięki któremu zlokalizowała Bensleya. Po krótkim pościgu funkcjonariusze schwytali i aresztowali "wampira."
- Błagał nas, byśmy go zakuli go w kajdanki, bo nie chciał nas zabić - powiedział policjant z Galveston Daniel Erickson. - Powiedział, że musi się pożywić - dodał funkcjonariusz. Aresztowany orzekł, że jest wampirem i żyje od ponad 500 lat. Zdaniem lekarzy Bensley nie był pod wpływem alkoholu ani narkotyków. Postawiono mu zarzuty włamania i zamiaru dokonania napaści.
To nie pierwszy podobny przypadek. W ubiegłym roku policja w Ohio aresztowała 21-letniego mężczyznę, który stwierdził, że jest nieśmiertelny i chciał pić krew oraz żywić się nerkami oficerów policji.
Źródło: huffingtonpost.com, "Daily Mail", newpublic.com