Fala protestów przeszła przez Niemcy po tym jak prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko dziennikarzom, podejrzanym o ujawnienie poufnych informacji z pracy parlamentarnej komisji śledczej.
Organizacje dziennikarskie oraz wydawcy mediów skrytykowali działania wymiaru sprawiedliwości jako zamach na wolność prasy. Akcji prokuratury przeciwna jest także duża część polityków i prawników.
Jak podała w czwartek telewizja ARD, prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko 17 dziennikarzom. Są oni podejrzani o pomoc w ujawnieniu tajemnicy. Prokuratura zarzuca im cytowanie fragmentów tajnych i poufnych dokumentów z parlamentarnej komisji śledczej badającej działalność Federalnej Służby Wywiadowczej (BND). Na liście podejrzanych znajdują się pracownicy największych niemieckich mediów - tygodników "Der Spiegel" i "Die Zeit" oraz kilku dzienników, w tym "Sueddeutsche Zeitung".
Komisja stała się nagle tak dziurawa jak szwajcarski ser. W prasie można było przeczytać więcej o poufnych dokumentach, niż podczas posiedzeń komisji cdu
- Komisja stała się nagle tak dziurawa jak szwajcarski ser. W prasie można było przeczytać więcej o poufnych dokumentach niż podczas posiedzeń komisji - mówił Kauder. Postępowanie wyjaśniające dotyczy także parlamentarzystów uczestniczących w obradach komisji oraz ich współpracowników.
Szef Niemieckiego Związku Dziennikarzy Michael Konken uznał działania prokuratury za "atak na wolność prasy". Największe stowarzyszenia dziennikarskie DJV i DJU uważają, że śledztwo jest próbą zablokowania procesu wyjaśnienia skandali. Dziennikarze akredytowani przy Bundestagu wezwali do natychmiastowego przerwania śledztwa. Partie opozycyjne FDP, Zieloni i Lewica są przeciwne działaniom prokuratury wobec dziennikarzy. Deputowany FDP Max Stadler uznał śledztwo za "przesadę". Podobnego zdania jest też hamburska prokuratura.
Parlamentarna komisja śledcza ds. BND rozpoczęła działalność w maju 2006 roku. Jej głównym zadaniem jest wyjaśnienie roli niemieckiego wywiadu podczas wojny z Irakiem w 2003 roku. Komisja bada też kulisy porwania przez służby amerykańskie i przetrzymywania w więzieniu Niemców podejrzanych o terroryzm.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl