Jemeńskie ugrupowanie Huti oświadczyło we wtorek, że powstrzymało natarcie koalicji pod wodzą Arabii Saudyjskiej na miasto Al-Hudajda. Intensywne walki trwają od piątku, mimo apeli ONZ i USA o rozpoczęcie rozmów pokojowych.
Huti przyznali jednocześnie, że w starciach stracili co najmniej 30 ludzi i kilkanaście wozów bojowych, a setki ich bojowników zostało rannych. Lokalne media donoszą również o trwających nalotach saudyjskiej koalicji na miasto i licznych ofiarach śmiertelnych wśród cywilów.
Saudyjska ofensywa
Wcześniejsze doniesienia mówiły o tym, że walki lądowe toczą się w rejonie lotniska i uniwersytetu, a siły lądowe saudyjskiej koalicji zbliżyły się na odległość 4 km od strategicznego portu w Al-Hudajdzie. Arabia Saudyjska i jej sojusznicy chcą zdobyć port, by odciąć Hutich od zaopatrzenia.
Zdaniem saudyjskiej koalicji port służy Iranowi do zaopatrywania Hutich w broń, w tym w rakiety wystrzeliwane w kierunku Arabii Saudyjskiej oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Organizacje humanitarne ostrzegają jednak, że zdobycie portu może doprowadzić do odcięcia ludności zamieszkującej tereny kontrolowane przez Hutich od zaopatrzenia w żywność. Według szacunków ONZ, klęska głodu może objąć nawet 14 mln ludzi.
Organizacje humanitarne poinformowały tymczasem o tym, że tysiące mieszkańców Al-Hudajdy znalazło się w pułapce na południowych obrzeżach miasta.
Walki, mimo apeli o pokój
Walki w Jemenie zostały wznowione, mimo apeli ze strony sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo oraz sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa o zawieszenie broni i wszczęcie rozmów pokojowych. 31 października Mike Pompeo stwierdził, że powinny ustać zarówno ataki rakietowe wspieranych przez Iran rebeliantów Huti na Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie, jak i naloty lotnicze i bombardowania Jemenu dokonywane przez koalicję pod wodzą Arabii Saudyjskiej.
W piątek Antonio Guterres podkreślił, że powstała wyjątkowa okazja do rozpoczęcia rozmów pokojowych i wezwał strony konfliktu do przezwyciężenia różnic i wszczęcia rozmów pod egidą ONZ. Natomiast w poniedziałek amerykański prezydent Donald Trump oskarżył Arabię Saudyjską o nieumiejętne korzystanie z kupionej od USA broni, czego skutkiem są liczne ofiary cywilne.
Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie nie ustosunkowały się dotąd do wezwań do rozmów pokojowych.
Autor: momo//kg / Źródło: PAP