W Chicago wycofują ze szkół słynną opowieść o Iranie

Plakat filmu stworzonego na podstawie książkiSony Classics

Szkoły publiczne w Chicago wycofują ze swoich bibliotek jeden z najpopularniejszych komiksów ostatnich lat - "Persepolis". To opowieść o dojrzewającej dziewczynce, która pokazuje życie w Iranie w czasie rewolucji religijnej ajatollaha Chomeiniego. Zdaniem kuratora miasta Chicago "książka zawiera brutalne sceny tortur" i jest nieodpowiednia dla amerykańskich nastolatków.

Nauczyciele w największym mieście stanu Illinois zostali poinstruowani, by z półek we wszystkich szkołach publicznych zniknęła ta pozycja, ponieważ dzieci będące "w siódmej klasie lub niżej nie powinny mieć do niej dostępu".

"Persepolis" pod pręgierzem

Wszystko dlatego, że pozycja zaklasyfikowana gatunkowo jako komiks zawiera realistyczne, "brutalne" zdaniem kuratora, sceny pokazujące życie w Iranie przełomu lat 70-tych i 80-tych ub. wieku, o którym uczniowie w USA po prostu "nie mają pojęcia".

Miejscowi krytycy sztuki i artyści bronią pozycji i od kilku dni domagają się zmiany decyzji. "Persepolis" autorstwa mieszkającej we Francji Iranki Marjane Satrapi jest bowiem jedną z popularniejszych pozycji na rynku księgarskim wśród młodzieży w wielu krajach świata i amerykańscy nastolatkowie - ich zdaniem - powinni mieć do niej darmowy dostęp.

Podobnie sądzi też część rodziców uczniów, którzy w piątek protestowali w centrum Chicago przeciwko "cenzurze", tłumacząc komentującym zgromadzenie dziennikarzom, że "zarządzający systemem edukacji powinni mieć więcej zaufania do inteligencji obywateli i pozwolić im wybierać" - podaje Reuters.

Przeciwnicy zakazu "upubliczniania" "Persepolis" dodają też, że pozycja jest komiksem tylko w sensie formalnym (technicznym), ale w sensie gatunkowym to powieść jak każda inna, dlatego stanowi o wiele większą wartość niż można przypuszczać, gdy obejrzy się tylko jej okładkę lub układ graficzny.

Emocje też w Tunezji

Na podstawie "Persepolis" w 2007 r. powstał film pod tym samym tytułem, który w 2007 i 2008 r. był nominowany do Złotej Palmy w Cannes oraz do Oscara w kategorii "najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny".

W 2011 r. w Tunezji po pokazaniu filmu przez jedną ze stacji telewizyjnych doszło do protestów i o mało nie spalono jej siedziby. Wtedy demonstranci byli oburzeni pokazaniem w jednej ze scen Allaha jako osoby fizycznej.

Autor: adso/tr / Źródło: Reuters, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Sony Classics