Globalne emisje dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych w 2013 r. wzrosną do rekordowych 36 mld ton - wynika z opublikowanego we wtorek raportu międzynarodowego zespołu naukowców, realizujących Global Carbon Project.
Emisje CO2 w 2013 r. wzrosną w stosunku do roku poprzedniego o 2,1 proc. Natomiast w stosunku do 1990 r. (przyjętego jako punkt odniesienia dla realizacji założeń Protokołu z Kioto - dokumentu, który zobowiązuje państwa uprzemysłowione do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych) wzrost ten wynosi 61 proc. - wynika z raportu autorstwa 49 naukowców z 10 krajów, wykorzystujących coroczne dane instytutów badawczych na całym świecie. Wyniki analiz opublikowano w piśmie "Earth Systems Data Discussions".
Chiny i USA "przodują"
Tegoroczny wzrost emisji CO2 jest nieco wolniejszy niż średni wzrost w ostatniej dekadzie, wynoszący ok. 2,7 proc. - zauważają autorzy raportu. - Mimo tego emisje stale rosną, zwłaszcza z powodu coraz większego zużycia węgla, co przewyższa redukcje związane z rozwojem energii odnawialnych - dodaje jeden z autorów raportu, Glen Peters z norweskiej instytucji badawczej CICERO.
- Spotykający się w Warszawie na konferencji klimatycznej przedstawiciele rządów powinni ustalić, jak ten trend odwrócić. Emisje muszą maleć wyraźnie i szybko, o ile mamy powstrzymać globalne zmiany klimatu i utrzymać ocieplenie na poziomie nie przekraczającym 2 st. C - zaapelowała główna autorka raportu, Corinne Le Quere z Tyndall Centre for Climate Change Research na University of East Anglia w Wielkiej Brytanii. Global Carbon Budget wymienia również kraje mające w 2012 r. największy udział w emisjach CO2, związanych ze spalaniem paliw kopalnych. Do czołówki emitentów zaliczono Chiny (27 proc.), USA (14 proc.), UE (10 proc.) i Indie (6 proc.). W skali ostatniego roku tempo emisji najszybciej rosło w Chinach (o 5,9 proc.) i Indiach (7,7 proc.). Tempo wzrostu emisji w USA i Europie dla odmiany spadło, odpowiednio o 3,7 oraz 1,8 proc. W 2012 r. emisje przypadające na jednego mieszkańca Chin były porównywalne z unijnymi i wynosiły 7 ton. Przeciętny Amerykanin "emituje" 16 ton CO2 rocznie, Hindus - tylko 1,8 ton.
Węgiel i ropa głównymi źródłami problemu
Większość emisji CO2 pochodzi ze spalania węgla (43 proc.), ropy (33 proc.), gazu (18 proc.), z produkcji cementu (5,3 proc.) i procesów związanych z wydobyciem gazu (0,6 proc.). Dwutlenek węgla dostaje się do atmosfery również wskutek wylesiania oraz innych zmian powierzchni lądów. Całkowite emisje CO2 liczone od początku rewolucji przemysłowej (ok. roku 1870) sięgną do końca 2013 r. 2015 mld ton, przy czym za 70 proc. odpowiada spalanie paliw kopalnych, a za 30 proc. wylesianie i inne ingerencje w powierzchnię lądów. Dokładna ocena emisji dwutlenku węgla przez ludzi i ich uwalnianie do atmosfery, oceanów czy biosfery pozwala lepiej zrozumieć globalny cykl węgla, ma też zastosowanie w kształtowaniu polityki klimatycznej i prognozowania przyszłych zmian klimatu - podkreślają autorzy pracy. Od 11 listopada trwa w Warszawie szczyt klimatyczny COP19. Potrwać ma do piątku, 22 listopada. Na COP w Warszawie nie planuje się podejmowania żadnych przełomowych decyzji. Natomiast z przebiegu i konkluzji będzie można wnioskować, czy w ogóle realne jest uzgodnienie globalnego porozumienia klimatycznego, które ma zostać podpisane w 2015 r. w Paryżu.
Autor: mk/jk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu