Oskarżony o korupcję premier może liczyć na wsparcie


Premier Rumunii Victor Ponta przetrwał kolejne głosowanie nad wotum nieufności dla swego rządu. Było to pierwsze głosowanie w tej sprawie po rozpoczęciu 21 września procesu, w którym Ponta jest oskarżony o korupcję, gdy nie był jeszcze szefem rządu.

Deputowani wszystkich trzech rządzących partii koalicyjnych wstrzymali się od głosu, co sprawiło, że wniosek opozycyjnej Partii Narodowo-Liberalnej nie uzyskał wymaganej większości. - Wniosek opozycji o wotum nieufności nie przeszedł - powiedział agencji Reutera jeden z deputowanych z Partii Socjaldemokratycznej Ponty. Rumuński urząd antykorupcyjny (DNA) zarzucił Poncie, że w 2011 roku, na rok przed objęciem stanowiska premiera, przyjął 50 tys. euro od swego dawnego wspólnika Dana Sovy, a później dwukrotnie mianował go ministrem. Według śledczych Ponta wystawił fałszywe rachunki datowane na 2007 i 2008 rok, kwitując rzekome honoraria, jakie miał otrzymać za usługi prawnicze dla kancelarii Sovy. Ponta twierdzi, że oskarżenia przeciwko niemu są motywowane politycznie, a on sam jest ofiarą "próby zamachu stanu" zorganizowanego przez opozycję we współpracy z wymiarem sprawiedliwości.

Autor: mtom / Źródło: PAP