Konieczność utrzymania komunikacji oraz współpracy omówili szef chińskiej dyplomacji Wang Yi i doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan podczas dwudniowego spotkania w Chinach. Oświadczenia z przebiegu rozmów ujawniły jednak szereg punktów rozbieżnych w relacjach dwóch mocarstw.
Szef chińskiej dyplomacji Wang Yi i doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan omówili w zakończonych w środę w Chinach dwudniowych rozmowach konieczność utrzymania komunikacji oraz współpracy.
Rozmowy Sullivana z Wangiem, które odbyły się w zacisznym kurorcie nad jeziorem na północnych obrzeżach Pekinu, były ich piątym spotkaniem od maja 2023 roku.
Obie strony uzgodniły, że konieczne jest zaplanowanie "w najbliższych tygodniach" rozmów między przywódcą Chin Xi Jinpingiem i prezydentem USA Joe Bidenem, którego kadencja kończy się styczniu. Omówiono również dotychczasowe postępy i kolejne kroki w realizacji zobowiązań podjętych na szczycie w Woodside w ubiegłym roku, w tym w zakresie walki z narkotykami oraz utrzymania bezpieczeństwa i zwalczania ryzyka związanego ze sztuczną inteligencją. Uzgodniono także potrzebę zorganizowania wideo-rozmów pomiędzy dowódcami wojskowymi oby państw "w najbliższej przyszłości" - napisano w wydanych oddzielnie notach chińskiego MSZ i Białego Domu.
Szereg punktów rozbieżnych
Oświadczenia z przebiegu rozmów ujawniły jednak szereg punktów rozbieżnych w relacjach dwóch mocarstw.
Sullivan wyraził rosnące zaniepokojenie wsparciem Pekinu dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, co ma "negatywny wpływ na bezpieczeństwo europejskie i transatlantyckie", oraz destabilizującymi działaniami przeciwko "prowadzonym zgodnie z prawem" operacjom morskim Filipin na Morzu Południowochińskim. Podkreślił również znaczenie utrzymania pokoju i stabilności w Cieśninie Tajwańskiej - podał Biały Dom.
"Stany Zjednoczone nie powinny wykorzystywać dwustronnych traktatów jako pretekstu do podważania suwerenności i integralności terytorialnej Chin ani też nie powinny wspierać lub przyzwalać na nielegalne działania Filipin" - powiedział Wang Sullivanowi zgodnie z treścią noty chińskiego MSZ.
USA muszą "przestać zbroić Tajwan i wspierać pokojowe 'zjednoczenie' Chin" - powiedział chiński minister. W kwestii "kryzysu w Ukrainie" - jak nadal nazywana jest rosyjska inwazja - Chiny, które "zawsze były zaangażowane w (...) promowanie rozmów w celu dążenia do osiągnięcia politycznego rozwiązania (...), nadal będą postępować właściwie" - czytamy w treści chińskiego komunikatu.
Wang Yi naciskał także, aby Waszyngton poszanował kierunek rozwoju i system polityczny obrany przez rząd w Pekinie. - Stany Zjednoczone powinny przestać tłumić Chiny na arenie gospodarki, handlu, nauki i technologii - przekazał szef dyplomacji Chin.
Protekcjonizm USA pod pretekstem "nadwyżki mocy produkcyjnych" ma negatywny wpływ na globalny wzrost gospodarczy - mówił Wang.
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego zastrzegł, że Waszyngton będzie "podejmować niezbędne działania, aby zapobiec wykorzystywaniu zaawansowanych amerykańskich technologii do podważania bezpieczeństwa narodowego (USA) bez nadmiernego ograniczania handlu lub inwestycji".
Sullivan zaznaczył, że "najwyższym priorytetem pozostaje rozwiązanie spraw amerykańskich obywateli, którzy są niesłusznie zatrzymywani lub podlegają zakazom opuszczania Chin", dodając, że USA są od lat zaangażowane w działania na rzecz powszechnych praw człowieka i podstawowych wolności.
Obie strony omówiły również wspólne obawy dotyczące Korei Północnej, Birmy i Bliskiego Wschodu - napisano w notach.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/Ng Han Guan / POOL