Po 10 dniach od zaginięcia nastolatka została odnaleziona w budynku gospodarczym oddalonym o blisko 1,7 tys. kilometrów od swojego domu - przekazało biuro szeryfa hrabstwa Davidson. W związku ze sprawą zatrzymano mężczyznę podejrzanego o uprowadzenie dziewczyny. Policja apeluje do rodziców, by uważali na aktywność dzieci w internecie.
Trzynastolatka po raz ostatni była widziana 1 marca - podał portal NBC, powołując się na treść ulotki z informacją o zaginięciu. Śledztwo w sprawie jej zaginięcia prowadziła lokalna policja. Dzięki współpracy z FBI śledczy odkryli, że nieletnia komunikowała się z dorosłym mężczyzną poprzez czat w mediach społecznościowych. "Namówił ją, by opuściła dom" - mówi cytowany przez today.com Richie Simmons, szeryf hrabstwa Davidson w Karolinie Północnej.
Nastolatka odnaleziona w budynku gospodarczym
To właśnie funkcjonariusze z hrabstwa Davidson w piątek 10 marca, czyli dziesięć dni po ogłoszeniu zaginięcia, odnaleźli 13-latkę zamkniętą w budynku gospodarczym w Lexington w Karolinie Północnej, oddalonym od jej miejsca zamieszkania o ok. 1,7 tys. kilometrów. Jak wynika z komunikatu biura szeryfa, nastolatka - która "wydawała się nie mieć żadnych obrażeń" - została przewieziona do miejscowego szpitala w celu sprawdzenia jej stanu zdrowia. Następnie wróciła do bliskich.
Podejrzany o uprowadzenie, zidentyfikowany jako Jorge Ivan Santos Camacho, trafił do aresztu hrabstwa Davidson. Postawiono mu szereg zarzutów, nie wiadomo jednak, czy wszystkie mają związek z tą akurat sprawą. Śledczy namierzyli Camacho dzięki nagraniom z monitoringu w pobliżu domu 13-latki. Ustalili, że widoczny na nich pojazd, zarejestrowany w hrabstwie Davidson w Karolinie Północnej, należy do mieszkańca hrabstwa Davidson. Następnie śledczy z biura szeryfa hrabstwa Davidson z pomocą FBI zlokalizowali pojazd i zatrzymali mężczyznę podczas kontroli drogowej.
Aktywność dzieci w mediach społecznościowych. Władze apelują o uważność
- Dziękuję Bogu, że udało nam się znaleźć tę młodą dziewczynę, to nie zawsze musi się kończyć w ten sposób - powiedział szeryf Simmons podczas konferencji prasowej w poniedziałek 13 marca. Zaznaczył, że rodzice powinni mieć na uwadze aktywność swoich dzieci w mediach społecznościowych, biorąc pod uwagę ich potencjalną "podatność na złych aktorów".
Portal ABC News zwrócił uwagę, że według danych Departamentu Sprawiedliwości w 2020 roku władze federalne zajmowały się ponad 2,1 tys. spraw przestępstw związanych z handlem ludźmi, co stanowi 62-procentowy wzrost w porównaniu z 2011 rokiem. Dane National Center for Missing and Exploited Children wskazują z kolei, że w 2020 roku w USA zaginęło ponad 365 tys. dzieci - według szacunków 30 proc. z nich padło ofiarą handlu ludźmi.
Źródło: Davidson County Sheriff's Office, NBC, today.com ABC News
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock