Kierująca SUV-em wjechała we wtorek w dystrybutor paliwa na jednej ze stacji paliw w Bostonie, doprowadzając do jego wybuchu. Uderzyła również w inne samochody. Chwilę później pieszo uciekła z miejsca zdarzenia. CNN pokazało nagranie z tego niebezpiecznego incydentu.
We wtorek wieczorem na jednej z bostońskich stacji paliw doszło do eksplozji. Wybuch nastąpił wskutek staranowania dystrybutora przez kobietę kierującą białym SUV-em - poinformowało CNN. Przebieg zdarzeń zarejestrowały kamery monitoringu. Na antenie amerykańskiej telewizji zrelacjonował go także właściciel stacji.
- Usłyszałem uderzenie i eksplozję - opisał mężczyzna w rozmowie ze stacją. Jak przyznaje, "instynktownie" sięgnął po gaśnicę i zaczął gasić płonący dystrybutor. - Cały czas czułem, że może dojść do większej eksplozji i postępuję głupio, stojąc tam z gaśnicą - kontynuował. Mimo to po zużyciu pierwszej gaśnicy pobiegł po kolejną. Wtedy jednak uruchomił się automatyczny system przeciwpożarowy, który na całej stacji rozpylił chmurę proszku gaśniczego.
Wybuch na stacji benzynowej w Bostonie. Kobieta staranowała dystrybutor paliwa
Mimo trudności z oddychaniem, wywołanych rozpyleniem proszku, właścicielowi stacji udało się oddalić i przejść na drugą stronę ulicy. W tym czasie kobieta kierująca białym SUV-em wydostała się z pojazdu. Po krótkiej rozmowie telefonicznej pozostawiła swoje auto i pieszo uciekła ze stacji benzynowej.
Jak wskazuje nagranie z monitoringu, jeszcze przed wjechaniem w dystrybutor kobieta uderzyła tyłem swojego pojazdu w stojące nieopodal stacji auta. Z kolei już po jego staranowaniu z impetem wjechała w inne samochody. - Trzeba ją znaleźć i wyjaśnić, dlaczego to zrobiła - zaapelował właściciel stacji benzynowej. - Przecież mogła kogoś z nas zabić - dodał. Szczęśliwie w wyniku wypadku nikt nie ucierpiał.
Zgodnie z szacunkami przytoczonymi przez CBS News, naprawa szkód może kosztować nawet 100 tysięcy dolarów.
ZOBACZ TEŻ: Zatankowała i ruszyła, wyrywając dystrybutor
Źródło: CNN, CBS News, TVN24