Kolejne doniesienia o finansowaniu przez Rosję ataków na żołnierzy USA. "Rozważyć sankcje na Moskwę"

Źródło:
PAP

Biały Dom wiedział o finansowaniu przez Rosję ataków na żołnierzy USA w Afganistanie być może już w marcu 2019 roku - twierdzą amerykańskie media. Przewodniczący komisji wywiadu Izby Reprezentantów, demokrata Adam Schiff oświadczył, że Donald Trump powinien rozważyć sankcje wobec Moskwy, a nie zabiegać o jej względy. Szybkiego wyjaśnienia sprawy zażądał demokratyczny kandydat na prezydenta Joe Biden. Prezydent zaprzecza, jakoby wiedział o rosyjskich prowokacjach.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

- Prezydent Stanów Zjednoczonych nie powinien zapraszać Rosji do G7 czy G8. Powinniśmy się zastanowić nad tym, jakie sankcje są adekwatne, by w większym stopniu minimalizować szkodliwe rosyjskie działania - powiedział Adam Schiff dziennikarzom po wtorkowym briefingu Białego Domu na temat sprawy finansowania ataków na żołnierzy USA. - Z tego, co dzisiaj usłyszeliśmy, wynika, że była to informacja o tym, iż a) prezydent powinien był o tym wiedzieć i b) (...) wydaje mi się, że o tym wiedział - relacjonował szef komisji wywiadu Izby Reprezentantów, członek Partii Demokratycznej.

Demokraci żądają informacji

Briefing przeznaczony był dla demokratycznych kongresmenów. Dzień wcześniej Biały Dom zorganizował podobne spotkanie informacyjne tylko dla republikanów, co wywołało protesty i oskarżenia pod adresem administracji o ukrywanie informacji oraz upolitycznianie sprawy - przekazuje Reuters. Demokraci są także oburzeni doniesieniami mediów - w tym dzienników "New York Times" i "Washington Post" oraz agencji Associated Press - według których administracja prezydencka otrzymała pisemny meldunek w tej sprawie w lutym, a dokument CIA w maju.

Żołnierze USA w AfganistanieDVIDS/ U.S. Army, Sgt. Jaerett Engeseth

Steny Hoyer - przywódca demokratycznej większości w Izbie Reprezentantów i najważniejszy lider tej partii w Kongresie po przewodniczącej Izby Nancy Pelosi - oznajmił, że kongresmeni chcą pełnej informacji na temat doniesień związanych z Rosją.

Demokratyczny kandydat na prezydenta USA Joe Biden przekazał we wtorek, że rozważa - "jeśli ta sprawa nie zostanie szybko w pełni wyjaśniona" - zwrócenie się do administracji USA o pełne informacje, w tym poufne, na temat rosyjskiego finansowania ataków na amerykańskich żołnierzy w Afganistanie.

AP: Administracja Trumpa miała informację o finansowaniu przez Rosję ataków już w marcu 2019 roku

Według doniesień agencji Associated Press, wysoko postawieni urzędnicy administracji w Białym Domu mieli posiadać informacje o finansowaniu przez Rosję ataków na żołnierzy USA w Afganistanie już w marcu 2019 roku, czyli o rok wcześniej niż podają teraz media.

Według informacji, do jakich dotarła AP, "prezydent Donald Trump otrzymał wtedy co najmniej jeden raport wywiadu dotyczący tej sprawy". Źródła w Białym Domu, z którymi rozmawiała agencja, potwierdziły też, że ówczesny doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa John Bolton "mówił swym współpracownikom, że osobiście powiadomił Donalda Trumpa o ustaleniach amerykańskiego wywiadu". Biały Dom odpiera te twierdzenia i tłumaczy, że Trump nie mógł być powiadomiony o sprawie, ponieważ wywiad wciąż sprawdzał wiarygodność doniesień.

"Bardzo rzadko zdarza się jednak, by raporty przedstawiane prezydentowi dotyczyły spraw sprawdzonych stuprocentowo; zawsze pozostaje jakiś cień wątpliwości" - skomentowała to AP.

Minister obrony Wielkiej Brytanii: wiem o danych wywiadowczych

Do sprawy finansowania ataków na żołnierzy USA i NATO-wskiej koalicji w Afganistanie, dowodzonej przez Amerykanów, odniósł się we wtorek minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace, który powiedział przed komisją parlamentu, że "wie o danych wywiadowczych", ale zastrzegł, że nie może komentować spraw związanych z działalnością wywiadu.

- Mogę tylko powiedzieć, że podejmujemy wiele kroków, by bronić naszych żołnierzy i sprawić, że są bezpieczni - oznajmił i odmówił odpowiedzi na pytania, czy doniesienia "NYT" i innych mediów są prawdziwe.

Dodał jedynie: - Jest absolutną prawdą to, że kraje takie jak Rosja podejmują wiele wrogich kroków przeciw nam.

Bolton: Trump zasłania się niewiedzą, by usprawiedliwić całkowitą bezczynność administracji

Były doradca Trumpa John Bolton odmówił odpowiedzi na pytanie zadane przez AP, czy w marcu 2019 r. rzeczywiście wprowadził Trumpa w temat. Jednakże występując w niedzielę w programie telewizji NBC wyraził opinię, że "Trump zasłania się teraz niewiedzą, by w ten sposób usprawiedliwić całkowitą bezczynność administracji w tej sprawie".

- Może się wszystkiego wyprzeć, jeśli "nikt mu niczego nie mówił" - zauważył Bolton, autor książki o funkcjonowaniu administracji Trumpa, która ukazała się w ubiegłym tygodniu.

Trump zaprzeczył, że wiedział o prowokacjach

W niedzielę Trump zaprzeczył, jakoby wiedział o rosyjskich prowokacjach. Odnosząc się na Twitterze do doniesień "New York Timesa" - potwierdzonych później przez "Washington Post" i "Wall Street Journal" - że rosyjskie służby specjalne oferowały talibom pieniądze za ataki na amerykańskich żołnierzy, napisał: "Nikt nie informował mnie, wiceprezydenta (Mike'a) Pence'a ani szefa personelu Marka Meadowsa o tzw. atakach na nasze wojska w Afganistanie przez Rosjan, jak doniosło 'anonimowe źródło' (...) Wszyscy temu zaprzeczają, a poza tym nie było wielu ataków na nas" - napisał prezydent.

Trump dodał, że "nikt nie jest twardszy wobec Rosji" niż on. Zażądał też ujawnienia źródeł dziennika.

W sobotę oskarżeniom zaprzeczyły zarówno Rosja, jak i przedstawiciele talibów. Swoje dementi wystosowali także świeżo mianowany dyrektor Narodowego Wywiadu USA John Ratcliffe oraz Richard Grenell, który pełnił obowiązki dyrektora przed objęciem tej funkcji przez Ratcliffe'a. 

Autorka/Autor:pp

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: DVIDS/ U.S. Army, Sgt. Jaerett Engeseth