Tammy Perreault zginęła w wyniku urazów klatki piersiowej po tym, jak poderwany przez wiatr parasol plażowy wbił się w jej ciało. Do tragicznego wypadku doszło na plaży miejskiej w Garden City w Karolinie Południowej (USA) 10 sierpnia 2022 roku. Teraz jej mąż pozywa producenta sprzętu plażowego.
10 sierpnia ubiegłego roku Tammy Perreault przebywała z mężem oraz czworgiem przyjaciół na plaży miejskiej w Garden City. Jak relacjonuje portal NBC News, w pewnym momencie, z odległości około 10 metrów, nadleciał niesiony wiatrem parasol plażowy. - Pozostali plażowicze zdążyli się przed nim uchylić, Tammy nie - opowiadał w rozmowie z portalem mąż zmarłej Mike Perreault. Mężczyzna dodał, że "dzień był wietrzny", ale "poza tym jednym parasolem wiatr nie poderwał niczego innego".
Parasol wbił się w klatkę piersiową 63-latki. Kobieta zaczęła obficie krwawić. Została przewieziona do lokalnego szpitala, ale jej życia nie udało się uratować. Zmarła w ciągu godziny. Przyczyną śmierci Tammy Perreault były odniesione przez nią obrażenia klatki piersiowej - podaje NBC News, powołując się na informacje przekazane przez biuro koronera hrabstwa Horry.
Maż 63-latki pozywa producenta sprzętu plażowego
Jak poinformował lokalny portal The Post and Courier, 15 sierpnia tego roku Mike Perreault złożył pozew przeciwko producentowi sprzętu plażowego East Coast Umbrella Inc., zarzucając mu zaprojektowanie, opracowanie, produkcję i sprzedaż parasola o końcu "przypominającym włócznię", który doprowadził do śmierci jego żony.
W treści pozwu, do której dotarł The Post and Courier, stwierdzono, że parasol nie posiadał odpowiednich zabezpieczeń oraz że jego producent nie przedstawił żadnych znaków ostrzegawczych, informujących o tym, co może się stać, jeśli parasol nie będzie odpowiednio obciążony.
Zgodnie z danymi Komisji ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich w latach 2009–2018 w USA ponad 32 tysiące osób zostało rannych w wypadkach związanych z parasolami - zauważa The Post and Courier.
- (Tammy) Była jedyna w swoim rodzaju. Po kilku latach znajomości poprosiłem ją o rękę - mówił w rozmowie z NBC News mąż zmarłej Mike Perreault, dodając, że byli "nierozłączni". - Byliśmy tylko ona i ja. Nasi przyjaciele mówili, że jeśli gdzieś pojawiał się Mike, była tam też Tammy i na odwrót.
Źródło: NBC News, The Post and Courier
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock