Spodziewam się, że USA podpiszą w najbliższym tygodniu z Ukrainą umowę o surowcach mineralnych - ogłosił w niedzielę Steve Witkoff, wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa na Bliski Wschód. Jak dodał, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski początkowo odrzucił propozycję Stanów Zjednoczonych, ale "teraz już się nie waha". Pozytywnie o rozmowach w tej sprawie z USA wypowiedział się też szef sztabu prezydenta Zełenskiego Andrij Jermak.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski "zdał sobie sprawę z tego jak wiele zrobiliśmy dla Ukrainy i że ta umowa powinna zostać podpisana" - powiedział Steve Witkoff. - Myślę, że stanie się to w tym tygodniu - dodał wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa na Bliski Wschód w wywiadzie dla amerykańskiej stacji CNN.
"Konstruktywna dyskusja"
Szef sztabu prezydenta Zełenskiego Andrij Jermak powiedział w niedzielę, że przeprowadził konstruktywne rozmowy z wyższymi urzędnikami USA w sprawie umowy dotyczącej wydobycia ukraińskich minerałów. "Nasza praca idzie naprzód. To była konstruktywna dyskusja" – napisał na Telegramie. "Stany Zjednoczone są naszym partnerem i jesteśmy wdzięczni narodowi amerykańskiemu za ponadpartyjne wsparcie – byliście z nami przez wszystkie trzy lata rosyjskiej inwazji" - dodał.
Jermak poinformował, że w skład zespołu USA biorącego udział w rozmowach wchodzili sekretarz skarbu Scott Bessent, doradca sekretarza krajowego Michael Waltz i przedstawiciel wiceprezydenta J.D. Vance'a.
Umowa o wydobyciu ukraińskich zasobów
Prezydent Ukrainy nie zgodził się na forsowaną w ostatnich tygodniach przez Waszyngton umowę zakładającą przejęcie przez USA połowy dochodów z wydobycia ukraińskich zasobów naturalnych, w tym metali ziem rzadkich, jako rekompensaty za dotychczasową pomoc w wojnie obronnej z Rosją.
W projekcie nie było żadnych konkretnych gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa, które - zdaniem Zełenskiego - muszą być warunkiem porozumienia.
USA przedstawiły nową propozycję, ale jej założenia są jeszcze bardziej surowe dla Ukrainy niż pierwsza wersja - poinformował w sobotę dziennik "New York Times".
Trump zareagował złością na odmowę ukraińskiego przywódcy. Według mediów Waszyngton wywiera presję na Kijów, by przyjąć porozumienie, grożąc m.in. zablokowaniem dostępu ukraińskiego wojska do systemu łączności satelitarnej Starlink.
Przedstawiciele Białego Domu konsekwentnie przedstawiali dotąd umowę jako "wielką szansę" dla Ukrainy i gwarancję długofalowego zaangażowania USA w dobrobyt tego kraju.
Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz twierdził, że jest to umowa o "wspólnych inwestycjach" w zasoby naturalne, która wiązać się będzie z inwestycjami amerykańskich firm w wydobycie minerałów i innych surowców, pomagając w zwiększeniu przychodów z tego tytułu.
Witkoff jest wpływowym doradcą Trumpa. Mimo tego, że jego stanowisko obejmuje sprawy bliskowschodnie, uczestniczył m.in. w zeszłotygodniowym spotkaniu szefów dyplomacji USA i Rosji, Marca Rubio i Siergieja Ławrowa. Było to pierwsze spotkanie delegacji obu stron na tak wysokim szczeblu od czasu, gdy trzy lata temu Rosja rozpoczęła pełnowymiarową wojnę z Ukrainą.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: SHAWN THEW/PAP